Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Radość na południu, rozruchy na północy

Treść

Sudan już jest podzielony, choć do ogłoszenia oficjalnych wyników referendum w sprawie rozdzielenia kraju na północ i południe pozostało jeszcze kilka dni. Ten podział widoczny był szczególnie w miniony weekend. Gdy na ulicach przyszłej stolicy południa, Dżuby, mieszkańcy świętowali wstępne wyniki referendum, w którym 99,5 proc. opowiedziało się za odłączeniem ich części kraju od władz w Chartumie, w tym samym czasie na ulicach tego drugiego miasta trwały zamieszki policji ze studentami, którzy domagali się ustąpienia władz.
W zamieszkach, które wybuchły wczorajszego ranka w Chartumie, wzięły udział setki demonstrantów. Domagali się oni obalenia obecnego rządu. Następnie w kilku punktach miasta doszło do starć z policją. Tłum skandował hasła: "Czas na zmiany!" i "Ocampo, masz rację!". Hasło to nawiązuje do Luisa Moreno-Ocampo - szefa Międzynarodowego Trybunału Karnego, który postawił w stan oskarżenia prezydenta północy Omara Al Bashira za zbrodnie przeciw ludzkości w Darfurze. Grupy protestujących, zainspirowane wydarzeniami w Tunezji i sąsiadującym Egipcie, zorganizowały się na forach internetowych. Dziesiątki policjantów otoczyły budynki uniwersytetu. Rozpylono gaz łzawiący. Lokalne media nawołują do pozostania w domu. Policja zatrzymała także 10 dziennikarzy, którzy pracują dla lokalnych i międzynarodowych mediów.
W tym samym czasie w stolicy południowego Sudanu, Dżubie, tysiące ludzi z radością przyjęły wstępne wyniki referendum w sprawie podziału kraju. Z prawie 4 mln głosujących 99,5 proc. opowiedziało się za odłączeniem południa od północy kraju. - Ludzie w końcu odzyskali swą godność i wolność - powiedział prezydent autonomicznego Sudanu Południowego Salva Kiir. Wspomniał również o 2 milionach ofiar, które straciły życie w wyniku trwającej ponad 22 lata wojny domowej między północą a południem kraju. - Głosowanie to nie koniec, lecz początek ciężkiej pracy. Teraz wszystko zależy od was. Musimy się rozwijać i iść do przodu - podkreślił prezydent.
Oficjalne wyniki zostaną ogłoszone w Chartumie 14 lutego. Na ten dzień grupy opozycjonistów z północy również zapowiedziały demonstracje. Południowy Sudan będzie od 6 lipca samodzielnym państwem i najprawdopodobniej będzie się ono nazywało Republika Południowego Sudanu.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2011-01-31

Autor: jc