Radni mogą wesprzeć rodziny
Treść
Na najbliższym posiedzeniu Rady m.st. Warszawy - we czwartek - radni najprawdopodobniej rozpatrzą projekt uchwały przewidujący jednorazową pomoc w wysokości 5 tys. zł dla kobiet, które urodzą dziecko. Podobną pomoc otrzymują już matki w innych miastach Polski - na przykład w Krakowie jest to 1000 zł.
Projekt uchwały został złożony u przewodniczącego Rady m.st. Warszawy. Radni LPR - autorzy uchwały, liczą, że zostanie on wpisany do porządku obrad najbliższej sesji Rady. Pomoc przysługiwałaby kobietom, które urodziły bądź urodzą dziecko po 1 stycznia 2005 roku i są na stałe zameldowane w Warszawie od co najmniej 2 lat. Kwota ta będzie mogła być wypłacana również ojcom lub opiekunom dzieci. - Gdyby Rada uchwaliła projekt, to pierwsze wypłaty mogłyby być zrealizowane w lutym, po przyjęciu budżetu na 2005 rok, oczywiście z wyrównaniem od 1 stycznia - powiedział nam Antoni Gut, radny LPR.
Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Warszawy, pomoc dla matek powinna wynosić ok. 1500 zł, gdyż kwota 5 tys. zł jest dla wielu osób bardzo duża i oferowanie tego rodzaju sumy może powodować procesy patologiczne. - Chodzi o to, by dzieci nie rodziły się tylko dla tych pieniędzy - stwierdził Kaczyński.
- Swoją nadzieję na wsparcie naszego projektu opieram na realnych kalkulacjach i wypowiedziach radnych innych klubów i raczej jestem optymistą - powiedział Gut. - Głosy radnych LPR i PiS w Radzie Warszawy wystarczą, aby ten postulat, zgłaszany od dawna przez wiele środowisk opowiadających się za życiem, stał się rzeczywistością - dodał Gut. Zaznaczył, że spodziewa się dyskusji odnośnie do wysokości pomocy. Radni LPR podkreślają, że ich propozycja nie ma za zadanie zachęcać warszawianki do rodzicielstwa, które jest wpisane w ich posłannictwo i godność, ale wytworzyć sprzyjający życiu klimat społeczny i polityczny.
Na początku tzw. transformacji w Polsce dominował model rodziny z dwójką dzieci, dziś jest to zdecydowanie model rodziny z jednym dzieckiem. Wciąż obserwujemy obniżanie się natężenia płodności niemal we wszystkich grupach wiekowych. Ze współczynnikiem dzietności 1,39 Polska zalicza się do grupy krajów o bardzo niskiej płodności i nie zapewnia prostej zastępowalności pokoleń. Zdaniem prof. Ewy Frątczak, przewodniczącej Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk, w naszym kraju potrzebne są wieloaspektowe działania zorientowane na politykę prorodzinną oraz na szeroko rozumiane procesy ekonomiczne i społeczne, gdyż w Polsce jest za mało instytucji wspomagających rodzinę i rodzicielstwo.
Beata Andrzejewska
"Nasz Dziennik" 2005-01-17
Autor: kl