Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Radio Maryja umocniło Kościół

Treść

Odnosząc się do przemówienia ks. kard. Stanisława Dziwisza do biskupów na Jasnej Górze, zamieszczonego przez "Tygodnik Powszechny", premier Jarosław Kaczyński zauważył, że "Radio Maryja umocniło polski Kościół, czynny polski katolicyzm i przywróciło realne prawa obywatelskie niemałej grupie Polaków". Przełożony Warszawskiej Prowincji Redemptorystów nie widzi podstaw do komentowania doniesień i spekulacji mediów w sprawie toruńskiej rozgłośni.

- Oczywiście, nie mnie komentować wypowiedzi polskich biskupów, a w szczególności już biskupów, którzy noszą kardynalskie kapelusze - mówił szef rządu dziennikarzom. - Różnie układały się moje stosunki z Radiem Maryja, ale jeśli spojrzę (...) na rolę tego radia w ciągu ostatnich kilkunastu lat, to dwie rzeczy wydają mi się oczywiste: po pierwsze, ono jednak umocniło polski Kościół, czynny polski katolicyzm, przywróciło prawa, realne prawa obywatelskie niemałej grupie Polaków; a po drugie, to radio to jeden człowiek - zabrać tego człowieka, nie ma tego radia. To jest dla mnie coś zupełnie oczywistego - ocenił Jarosław Kaczyński. Jak zaznaczył, decyzja w sprawie Radia Maryja nie należy do niego, ale do Kościoła. - Ja jestem katolikiem, praktykującym katolikiem, i w związku z tym sądzę, że mam prawo coś na ten temat powiedzieć - stwierdził.
Odpowiadając na zarzut, jakoby Radio Maryja występowało przeciw jedności Kościoła, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla I Programu Polskiego Radia stwierdził, że osobiście tego nie dostrzega. Przypomniał, że "jest też wielu znanych i ważnych hierarchów polskiego Kościoła, którzy w tej dyskusji wyrażają inny głos i pogląd, uznając, że Radio Maryja jest miejscem spotkania, modlitwy setek tysięcy wiernych, którzy znajdują tam uzasadnienie dla swojej głębokiej modlitwy przede wszystkim, pielgrzymek". Zaznaczył przy tym, że nie czuje się upoważniony, by komentować słowa metropolity krakowskiego. - Zdarza się, że występowałem w tym radiu i mam nadzieję w przyszłości też wystąpić, kontaktować się z tymi ludźmi - powiedział minister.
Magdalena M. Stawarska
"Nasz Dziennik" 2007-09-05

Autor: wa