Radia i telewizory sprzed lat
Treść
Radioodbiornik będący dużą rzadkością kolekcjonerską - prototyp odbiornika telewizyjnego - prezentuje wystawa "Polskie radia i telewizory" zorganizowana przez Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie. Rozpoczyna ona cykl ekspozycji czasowych pod nazwą "Technika w domu i w biurze".
Na wystawie zobaczymy odbiorniki radiowe i telewizyjne stanowiące niegdyś wyposażenie domów, a dzisiaj cenne rarytasy kolekcjonerskie. Wiele z tych urządzeń ma wręcz charakter kultowy, jak np. radioodbiornik wyprodukowany przez Polskie Zakłady Marconi S.A. w latach 1929-1930. Ten luksusowy odbiornik bateryjny wysokiej klasy wyposażono m.in. w słynną lampę ekranową Rounda S625. Kolejną ciekawostką jest prototyp odbiornika telewizyjnego z 1947 roku. Eksperymentalny aparat telewizyjny został zbudowany na potrzeby pierwszych powojennych prób przekazu w Polsce. Posiada typowy dla aparatów tego okresu kolisty kineskop. Na ekspozycji możemy prześledzić zmiany, jakie zachodziły w polskim przemyśle elektronicznym.
Jak zaznacza Ewa Wyka, kierownik działu merytorycznego Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie, nowa oferta muzealna skierowana jest do szerokiej grupy odbiorców - zarówno do dorosłych, jak i młodzieży szkolnej, a nie jedynie do kolekcjonerów. - Zaproszenie na wystawę skierowane jest do wszystkich, po to, abyśmy mogli uzmysłowić sobie, jak szybko przedmioty techniki odchodzą w przeszłość - mówi Ewa Wyka. Organizatorzy chcieli pokazać przede wszystkim odbiorniki polskiej produkcji - to, co na ziemiach polskich przez lata konstruowali nasi inżynierowie, specjaliści.
Na ekspozycji znalazło się czterdzieści eksponatów, można również zobaczyć kilkudziesięcioletnie instrukcje obsługi sprzętu elektronicznego. Przedsięwzięcie zrealizowano dzięki uprzejmości osób prywatnych, kolekcjonerów, Muzeum Techniki w Warszawie, Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu.
Wystawa otwiera cykl czasowych ekspozycji pod hasłem "Technika w domu i w biurze". - Chcemy pokazywać obiekty techniczne otaczające nas w pracy, w domu - podkreśla Ewa Wyka.
Tego typu ekspozycje mają zwrócić uwagę odbiorcy na fakt, że pojedyncze bezużyteczne egzemplarze "cudów techniki", przechowywane np. na strychach, wartości nabierają dopiero wówczas, kiedy zostają przekazane do muzeum. - Stary odkurzacz może stać się bardzo ważnym obiektem w udokumentowanej muzealnej kolekcji - zaznacza pani Ewa. Pierwsza z cyklu wystawa trwać będzie przez trzy najbliższe miesiące. Tematami kolejnych będą najprawdopodobniej: maszyny piszące i liczące, sprzęty gospodarstwa domowego, magnetofony.
Wystawa prezentowana jest w muzeum przy ul. św. Wawrzyńca 15, codziennie w godzinach 10.00-16.00 (oprócz poniedziałków).
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2005-12-27
Autor: ab