Rada IPN wybrała Kamińskiego
Treść
Wyprowadzenie Instytutu Pamięci Narodowej ze "stanu bezwładu, w jakim  znalazł się w ostatnich miesiącach", zapowiedział dr Łukasz Kamiński,  jeżeli zostanie zaakceptowany przez Sejm na prezesa Instytutu. Rada IPN  wybrała go jako kandydata na tę funkcję. Kamiński zapowiada "wygaszenie  pionu śledczego".
Po wyłonieniu przez Radę IPN Kamiński  powiedział, że należy wiele zmienić w funkcjonowaniu Instytutu i w jego  relacjach ze "światem zewnętrznym". Szef Biura Edukacji Publicznej IPN  podkreślił, że podstawowym zadaniem nowego prezesa będzie  "przekształcenie IPN w sprawnie funkcjonujący urząd państwowy", a do  tego jest potrzebny jasny podział kompetencji i odpowiedzialności między  poszczególnymi pionami IPN. Dodał, że jego zdaniem prezes nie powinien  brać na siebie roli wyroczni w sprawach historii Polski.
Kamiński uzyskał pięć głosów w dziewięcioosobowej Radzie IPN.
-  On zna i siłę, i słabość Instytutu - podkreślił przewodniczący Rady IPN  prof. Andrzej Paczkowski. Dodał, że o wyborze Łukasza Kamińskiego  zadecydowały jego kompetencje. Paczkowski powiedział dziennikarzom, że  ma nadzieję, iż Sejm rozpatrzy tę kandydaturę na posiedzeniu  zaczynającym się 8 czerwca. 
Paczkowski dodał, że rozmawiał już z  marszałkami Sejmu i Senatu, zwracając im uwagę na sprawne  przeprowadzenie wyborów prezesa IPN. - Żeby ta sprawa nie leżała w  Sejmie i w Senacie - zaznaczył. Wakat na tym stanowisku trwa już od  ponad roku po tym, jak w katastrofie smoleńskiej zginął poprzedni prezes  Instytutu Janusz Kurtyka. Do wyboru nowego szefa IPN wystarczy w Sejmie  zwykła większość głosów. Na razie nie jest znane stanowisko klubów w  tej sprawie. 
- Jest to postać ciekawa, jest sprawnym organizatorem w  BEP - skomentował rekomendację Rady IPN poseł Zbigniew Girzyński (PiS).  - W układzie, jaki się zarysował w Radzie IPN, to jest wybór nie  najgorszy, ja osobiście będę głosował za tą kandydaturą - dodał,  zaznaczając, że nie wie, jaka będzie decyzja całego klubu. Senator  Łukasz Abgarowicz (PO) wskazał, że jest to świeża sprawa i klub się tym  nie zajmował. Dodał, że parlament powinien łaskawym wzrokiem spojrzeć na  kandydaturę wyłonioną przez Radę. - Myślę, że parlament powinien  uszanować tę decyzję - stwierdził.
Podczas przesłuchania przed Radą  Kamiński podkreślił, że należy usprawnić działanie czterech  merytorycznych pionów Instytutu oraz zwiększyć uprawnienia wiceprezesów.  
Jednak jego zdaniem powinno się stopniowo wygaszać działalność  pionu śledczego. - Ten proces już trwa, m.in. wskutek ubiegłorocznej  uchwały Sądu Najwyższego o przedawnieniu tych zbrodni komunistycznych,  które są zagrożone karą do 5 lat więzienia - wskazał szef BEP.  Zaznaczył, że potrzebne jest przeprowadzenie tzw. akcji ostatniej  szansy, aby spróbować ujawnić nieznane dotychczas zbrodnie. Ustawa o IPN  przewiduje, że karalność zabójstw przedawnia się w 2030 r., a dziesięć  lat wcześniej wszystkich innych zbrodni komunistycznych.
Kamiński  zwrócił uwagę na wolną pracę pionu lustracyjnego. Obecnie sprawdza się  rocznie 5 tys. oświadczeń lustracyjnych, a łącznie jest ich sto  kilkadziesiąt tysięcy. Kolejne będą składane po jesiennych wyborach. W  ocenie Kamińskiego, przyspieszenie tych prac byłoby możliwe poprzez  nadanie prokuratorom pionu prawa do samodzielnych poszukiwań  archiwalnych, a nie jak dotychczas tylko za pośrednictwem pionu  archiwalnego.
Kamiński podkreślił, że należy też zadbać o kadrę IPN  poprzez wypracowanie jasnych i przejrzystych procedur oraz wprowadzenie  konkursów, jeśli chodzi o przyjmowanie nowych pracowników.
Kandydat  na prezesa IPN chce także szerszego otwarcia Instytutu na środowiska, z  którymi obecnie pracuje. Chodzi o ofiary obu systemów totalitarnych i  opozycjonistów. - Wydaje się, że działalność Instytutu powinna być z  tymi środowiskami konsultowana - mówił Łukasz Kamiński. Chodzi też o  lepszą współpracę z muzeami. 
Inne powinny być również procedury  udostępniania archiwów IPN, które powinny zmierzać do tego, aby badacz  mógł sam wyszukiwać interesujące go dokumenty, a nie robić to poprzez  pracowników Instytutu. 
Przesłuchania i sam wybór nowego szefa IPN  budzą również zainteresowanie za granicą. W Rosji organizacje takie jak  Memoriał, zajmujące się badaniem represji okresu komunistycznego i  odsłanianiem białych plam własnej historii, z uznaniem patrzą na  osiągnięcia polskich historyków i obserwują z uwagą, jak potoczą się  losy Instytutu Pamięci Narodowej po tragicznej śmierci dobrze znanego tu  prof. Janusza Kurtyki. Wielu rosyjskich naukowców korzysta z możliwości  współpracy z polskimi kolegami i dostępu do naszych archiwów dzięki  IPN. Pogłoski o ograniczeniu działalności tej instytucji, cięciach  budżetowych lub nawet całkowitej zmianie profilu działania wywołują ich  zrozumiały niepokój.
Zenon Baranowski
Współpraca Piotr Falkowski, Moskwa

Łukasz  Kamiński urodził się w 1973 roku. Jest doktorem historii, absolwentem  Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Swoją karierę w IPN  zaczynał w 2000 r. jako naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej  we Wrocławiu, następnie kierownik Referatu Badań Naukowych,  Dokumentacji i Zbiorów Bibliotecznych. Jest pomysłodawcą i kierownikiem  Letniej Szkoły Historii Najnowszej, członkiem redakcji półrocznika  "Pamięć i Sprawiedliwość" i redakcji "Encyklopedii Solidarności" oraz  kolegium "Biuletynu Instytutu Pamięci Narodowej", Komitetu Redakcyjnego  słownika biograficznego "Konspiracja i opór społeczny w Polsce  1944-1956", Rady Redakcyjnej kwartalnika "Soudobe Dejiny" (Republika  Czeska), Rady Naukowej pisma "Caiatele CNSAS" (Rumunia). Kamiński jest  członkiem Rady Naukowej Instytutu Badania Reżimów Totalitarnych  (Republika Czeska). Obecnie piastuje funkcję szefa Biura Edukacji  Publicznej IPN, został powołany przez prezesa IPN Janusza Kurtykę w 2009  roku. W polu jego zainteresowań są dzieje społeczne PRL. Jest autorem i  współautorem ponad trzystu publikacji naukowych i popularnonaukowych.  Napisał m.in. monografię "Strajki robotnicze w Polsce w latach  1945-1948", "Polacy wobec nowej rzeczywistości 1944-1948. Formy  pozainstytucjonalnego, żywiołowego oporu społecznego". Kamiński  zainicjował i współorganizował kilka ważnych międzynarodowych  konferencji naukowych na temat systemu komunistycznego i komunistycznego  aparatu represji współorganizowanych przez Instytut Pamięci Narodowej,  które zgromadziły uczonych o najwyższej światowej renomie:  "Komunistyczny aparat bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej  1944/45-1989" w 2005 r.; "Kryzysy systemu komunistycznego 1953-1989" w  2006 r.; "Międzynarodowy ruch komunistyczny 1944-1956" w 2007 roku. W  2009 r. został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem  Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. 
oprac. JAC
Nasz Dziennik 2011-06-01
Autor: jc
 
                    