Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rada Giełdy osaczona

Treść

Na dzisiejszym posiedzeniu Rada Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie podejmie decyzję dotyczącą terminu wypłaty kontrowersyjnej dywidendy przez giełdę. Być może rada zrezygnuje na razie z ustalenia terminu do czasu rozstrzygnięcia związanych z tym wątpliwości prawnych i zakończenia śledztwa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To zaś oznaczałoby, że prywatyzacji giełdy na razie nie będzie.

Ustawa o obrocie papierami wartościowymi, która otwiera drogę do pobierania dywidend z Giełdy Papierów Wartościowych, weszła w życie 21 października br., po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Wcześniej, bo już w końcu lipca, walne zgromadzenie akcjonariuszy podjęło dwie uchwały o wypłacie z GPW łącznie ponad 500 mln zł - w tym 81 mln zł z ubiegłorocznego zysku i 425 mln zł z kapitału zapasowego zgromadzonego w latach poprzednich. Jako że obie uchwały zostały podjęte bez podstawy prawnej - w świetle ówczesnych przepisów pobór dywidendy z giełdy był zakazany - nadano im tryb warunkowy, postanawiając, że wejdą w życie dopiero z chwilą, gdy zacznie obowiązywać znowelizowana ustawa. Z tego samego powodu nie ustalono w uchwałach terminu wypłaty dywidendy, odsyłając w tym zakresie do decyzji Rady Giełdy. I oto nadszedł moment decydowania - dzisiejsze posiedzenie Rady Giełdy jest pierwszym po wejściu w życie znowelizowanej ustawy.
Tymczasem wbrew pozorom podjęcie tej decyzji o terminie wypłaty jest dla władz giełdy sprawą niezmiernie trudną ze względu na poważne kontrowersje prawne związane z wypłatą. Z jednej strony, decyzja o wyprowadzeniu pieniędzy z giełdy bez podstawy prawnej została - po doniesieniu posłów opozycji - objęta śledztwem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, które jest obecnie w toku. Z drugiej strony, perspektywy cywilnoprawne wypłaty dywidendy również nie rysują się jednoznacznie. Rzecz w tym, że analogiczna sytuacja jak na GPW miała miejsce w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych, gdzie także podjęto uchwałę o dywidendzie bez podstawy prawnej. Decyzję tę zaskarżył do sądu prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek. Sąd, do którego trafiła sprawa, na wniosek NBP zablokował niedawno wypłatę dywidendy z KDPW, zabezpieczając w ten sposób roszczenie.
Rada Giełdy jest zatem zablokowana toczącymi się postępowaniami - karnym i cywilnym. Podjęcie w tych warunkach decyzji o dacie wypłaty pieniędzy może uznać za zbyt ryzykowne. To zaś oznaczałoby, że prywatyzacji giełdy na razie nie będzie. Minister Aleksander Grad zapowiedział, że nie sprzeda inwestorowi strategicznemu spółki przed wypłatą dywidendy, czyli "z pieniędzmi na kontach".
- Pieniędzy z zasady nie powinno się prywatyzować - twierdzi osoba związana z GPW.
W giełdowych gabinetach panowała wczoraj nerwowa atmosfera i mimo wielokrotnych prób podejmowanych przez "Nasz Dziennik" w celu uzyskania komentarza od przedstawicieli GPW, nikt nie chciał udzielać informacji na temat posiedzenia rady.
Rada Giełdy składa się z członków powoływanych i odwoływanych przez walne zgromadzenie. Obecnie radę tworzą: Maria Dobrowolska, Tomasz Zganiacz, Leszek Pawłowicz, Mateusz Rodzynkiewicz, Maria Sierpińska, Sebastian Skuza, Marek Wierzbowski. Akcjonariuszami GPW są: Skarb Państwa (98,80 proc.), banki, domy maklerskie oraz emitenci papierów wartościowych (1,20 proc.).
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2009-11-18

Autor: wa