Pytali o Deckerta

Treść

Samoobrona jest zaniepokojona, że prezesem publicznego Radia Lublin jest skazany za płatną protekcję Mariusz Deckert, w przeszłości członek PiS. Wczoraj w Sejmie domagała się w tej sprawie wyjaśnień od premiera, który według Samoobrony nie wszystkich mierzy jedną miarą i pobłaża "swoim". Wiceminister kultury Jarosław Sellin powiedział, że po pierwsze, Deckert nie jest członkiem PiS, a po drugie, takie skargi można kierować do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w której zasiada Tomasz Borysiuk, syn... zadającego pytanie posła Bolesława Borysiuka.

- Jak może działacz PiS, skazany na dwa lata w zawieszeniu na trzy za płatną protekcję, pełnić funkcję prezesa publicznego radia? - pytali Krzysztof Sikora i Bolesław Borysiuk z Samoobrony. Według nich, surowe konsekwencje dotykają jedynie przeciwników PiS, a Jarosław Kaczyński w swoich szeregach "toleruje przestępców". - Czyżbyśmy mieli do czynienia z zasadą Kalego? - pytał Sikora.
Posłowie Samoobrony nie mogli czuć się wczoraj usatysfakcjonowani, bo w zastępstwie premiera odpowiedzi udzielił wiceminister kultury Jarosław Sellin. Wiceminister odesłał zatroskanych o kierownictwo Radia Lublin do rady nadzorczej tej jednostki. - Dlatego stwierdzam, że pytanie skierowane jest do niewłaściwego adresata - mówił Sellin. - Prezesa odwołuje i powołuje rada nadzorcza, a jeśli tam nie można, to należy się zwrócić do KRRiT. Jednak z doświadczenia wiem, że ta nie może przedsięwziąć żadnych kroków poza pouczeniem - dodał.
Sellin zaprzeczył też, jakoby Deckert był członkiem Prawa i Sprawiedliwości. - Sam to sprawdziłem, od dłuższego czasu nie jest już w PiS - mówił. Zachęcił też posła Bolesława Borysiuka, by z pytaniem o szefa radia zwrócił się do swojego syna Tomasza, który zasiada w KRRiT. - Tutaj komunikacja będzie najszybsza, pośle Borysiuk - stwierdził Sellin.
AS
"Nasz Dziennik" 2007-08-24

Autor: wa