Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Putin zapowiada odwet

Treść

Sześć osób zginęło, a jedenaście odniosło rany w rezultacie zamachu dokonanego wczoraj rano przed hotelem "Nacional" w centrum Moskwy, podała agencja Interfax, powołując się na rozmówców w pogotowiu ratunkowym. Według mera Moskwy Jurija Łużkowa, był to zamach dokonany przez jedną lub dwie samobójczynie. Ranne osoby to czterej mężczyźni w wieku od 18 do 66 lat i dziewięć kobiet od 18 do 23 lat. Nie podano, kim są ofiary śmiertelne.
Obecny na miejscu zamachu rzecznik moskiewskiej milicji Kirił Mazurin poinformował, że cztery osoby zginęły na miejscu, a piąta zmarła w karetce, w drodze do szpitala.
W reakcji na zamach prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył na spotkaniu z deputowanymi, że trzeba podjąć nową akcję, aby powstrzymać "terrorystów", którzy "próbują wprowadzić zamęt w rosyjskiej demokracji i zaszkodzić rozwojowi gospodarczemu kraju".
Wstępne ustalenia milicji wskazują, iż zamachu dokonała kobieta-samobójczyni. Drugi ładunek wybuchowy, który nie został zdetonowany, znaleziono na ciele innej ofiary. Według pierwszej wersji, przedstawianej wcześniej przez rzecznika milicji, przed hotelem "Nacional" wybuchł samochód-pułapka. Mazurin wskazywał przy tym, że w hotelu mieści się wiele firm i że zamach mógł mieć podłoże kryminalne, a nie terrorystyczne.
W miniony piątek doszło do krwawego zamachu na pociąg podmiejski w rosyjskim Kraju Stawropolskim na Północnym Kaukazie. W zamachu zginęły 44 osoby. Większość ofiar zamachu to młodzież z Kisłowodska w wieku 15-19 lat, dojeżdżająca do szkół do Piatigorska, i pracownicy lokalnych fabryk.
KWM, PAP
Nasz Dziennik 10-12-2003

Autor: DW