Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Putin wyciąga rękę do Polski?

Treść

O uregulowaniu stosunków z Polską mówił wczoraj prezydent Rosji Władimir Putin podczas swej corocznej konferencji prasowej dla mediów krajowych i zagranicznych. Mimo zaakcentowania niechęci wobec rozliczania komunistycznej przeszłości słowa prezydenta Rosji wobec naszego kraju zabrzmiały wyjątkowo ciepło i pojednawczo. Putin odpowiedział też na ponad 100 pytań dotyczących sytuacji wewnętrznej i polityki zagranicznej.
Prezydent Rosji podkreślił, że Rosja odnosi się do Polski "z wielkim szacunkiem za jej wkład w światową kulturę, gospodarkę oraz za jej dzisiejsze sprawy w Europie i na świecie". - Polacy i Rosjanie to faktycznie jedna rodzina. Mamy wspólną kolebkę - stwierdził Władimir Putin.
Odpowiadając na pytanie polskiej dziennikarki na konferencji prasowej na Kremlu, prezydent Rosji zachęcał, by nie grzebać się we wzajemnych pretensjach. - Zarówno w społeczeństwie polskim, jak i rosyjskim są nastroje, które określiłbym jako wzbudzające czujność we wzajemnych stosunkach - ocenił Putin. - I politycy w naszych krajach wiedzą o tym. Jednak zamiast patrzenia w przyszłość dla dobra swoich obywateli, zamiast budowania stosunków (...) starają się oni podejmować problemy przeszłości, aby zbić kapitał polityczny wewnątrz kraju - tłumaczył rosyjski prezydent, który nazwał to "bardzo szkodliwą polityką zarówno dla Rosji, jak i dla Polski". Szef Kremla wyraził nadzieję, że w Polsce i Rosji wezmą górę te siły polityczne, które opierając się na całym bogactwie stosunków z przeszłości, "będą zwrócone ku przyszłości".
Prezydent Rosji udzielił również odpowiedzi na ponad 100 innych pytań. Zwycięstwo Hamasu w Autonomii Palestyńskiej uznał on za silny cios dla amerykańskiej dyplomacji. Przywódców tego ugrupowania wezwał do unikania radykalnych wypowiedzi i uznania państwa Izrael.
Odnosząc się do kwestii irańskiego programu nuklearnego, Putin zaproponował "stworzenie sieci ośrodków obiegu wzbogacanego uranu" i zapewnienie równego dostępu dla wszystkich zainteresowanych państw, w tym dla Iranu.
Szef Kremla skrytykował też oskarżenia władz gruzińskich pod adresem Rosji o doprowadzenie do wysadzenia gazociągów. - Obywatele Gruzji winni wiedzieć, że taka polityka nie poprawi sytuacji przeciętnego Gruzina, za co odpowiedzialność ponoszą władze gruzińskie - ocenił Putin.
Na temat spekulacji o swoim możliwym następcy szef Kremla wypowiedział się wymijająco, tłumacząc, że w Rosji jest "dużo ludzi". Odnosząc się do kryzysu demograficznego w kraju, zaznaczył, że w ostatnim czasie zauważono "tendencję zwiększenia urodzeń". Na pytanie dotyczące sytuacji w Czeczenii prezydent Rosji uznał za "faktycznie zakończoną" "operację antyterrorystyczną" w tej republice, za którą obecnie główną odpowiedzialność przejęli, jego zdaniem, sami Czeczeńcy.
WM

"Nasz Dziennik" 2006-02-01

Autor: ab