Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Putin "rozmroził" Polskę?

Treść

Rosyjskie media wyraziły zadowolenie z efektów wizyty polskiego premiera Donalda Tuska w Moskwie. "Rosyjskie i polskie władze są zmęczone zimną atmosferą we wzajemnych relacjach" - pisze rosyjska agencja informacyjna RIA "Nowosti", podsumowując piątkową wizytę.



Cytując wypowiedź Tuska, że "deklaracje rosyjskich władz o niezbędności polepszenia dwustronnych relacji - nie są pustymi deklaracjami", RIA "Nowosti" stwierdza, że tak w Moskwie, jak i w Warszawie istnieją polityczna wola i możliwości rozstrzygnięcia złożonych kwestii wzajemnych stosunków. "Rosja nigdy nie upolityczniała problemów z Polską i nie chciała działać na szkodę interesów swego partnera" - przytacza wypowiedź prezydenta Władimira Putina rosyjska agencja informacyjna "Nowosti", podkreślając, że w 2007 roku wymiana towarowa Rosji z Polską wzrosła do 17 mld USD.
Dziennik "Russkaja Gazieta" w swoim komentarzu zaznacza, że Moskwie i w Warszawie będzie trudno w przyszłości dojść do zgody, bo oba kraje dzieli zbyt wiele kwestii: rurociągi, amerykańska tarcza antyrakietowa, europejskie weto Polski. Z kolei rosyjska "Krasnaja Zwiezda" zauważa, że najgorsze we wzajemnych relacjach odeszło w przeszłość. Zmiana kierownictwa politycznego w Warszawie wpłynęła pozytywnie na wzajemne negocjacje. Rosyjski dziennik "Kommiersant" podkreśla wypowiedź prezydenta Putina podczas wizyty premiera Tuska, że problemy w relacjach z Polską są podyktowane obroną własnych interesów Rosji, a nie aspiracjami działania na szkodę Polski. Dlatego Moskwa jest poważnie nastawiona na pozytywny rozwój dwustronnych stosunków. Reszta, zdaniem rosyjskich komentatorów, zależy od Warszawy.
Eugeniusz Tuzow-Lubański

Walentyn Wołkow, rosyjski dziennikarz i politolog:
Nie spodziewałem się zbyt wiele po tej wizycie. Ale już sam fakt, że doszło do spotkania na najwyższym szczeblu, niewątpliwie jest sukcesem. Mam nadzieję, że lody zostały przełamane i zakończył się okres wzajemnych oskarżeń i animozji. Kolejny krok to konstruktywna współpraca Rosji i Polski na zasadach partnerskich. Moim zdaniem, prezydent Putin, od którego dużo zależy i będzie zależało w przyszłości, nigdy nie miał fobii antypolskich. Szanuje Polaków za ich otwartość i inteligencję. Dlatego Polska powinna zrozumieć, iż w Rosji może znaleźć prawdziwego przyjaciela. Ale w żadnym wypadku nie chcę pouczać polskich polityków. W odróżnieniu na przykład od oficjalnego stanowiska Ukrainy, która deklaruje na zewnątrz, iż Polska jest jej strategicznym partnerem, ale wewnątrz kraju gloryfikuje morderców narodu polskiego spod znaku OUN-UPA, rosyjscy politycy są bardziej konsekwentni. Rosjanie na ogół nie ukrywają własnych intencji i są bardziej szczerzy w relacjach z innymi narodami, w tym i z Polakami. Przecież nie glorufikujemy oprawców oficerów polskich w Katyniu. I chyba nowa polska ekipa rządząca zaczyna powoli to rozumieć. Dlatego otrzeźwienie polityków polskich doprowadzi do rozwoju wzajemnie wygodnych relacji obu krajów w sferze gospodarczej, politycznej i kulturalnej. Przecież establishment rosyjski odbiera polityków polskich jako równych partnerów z UE. Natomiast wspieranie awanturniczych kolorowych rewolucji oprócz strat niczego w sumie nie daje. Żyjemy w czasach, gdy to gospodarka dyktuje, jaka ma być polityka. Dlatego dyplomaci obu krajów powinni współpracować na korzyść obu narodów, pozbywając się pozostałości wzajemnych fobii. Myślę, że wizyta polskiego premiera Donalda Tuska w Rosji to początek nowej, pozytywnej strony naszych wspólnych relacji.
not. Eugeniusz Tuzow-Lubański
"Nasz Dziennik" 2008-02-11

Autor: wa