Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Putin: Bierzcie gaz!

Treść

Koncern Nord Stream, budujący Gazociąg Północny, jest spokojny o los inwestycji. Rzecznik prasowy niemiecko-rosyjskiej spółki zapewnił "Nasz Dziennik", że jego firma nie obawia się nowej strategii energetycznej UE zaprezentowanej przez José Manuela Barroso w Brukseli, która zakłada dywersyfikację dostaw gazu do UE i wprowadzanie programów oszczędzania energii.

Szef Komisji Europejskiej przedstawił w Brukseli zestaw propozycji zabezpieczających przyszłość energetyczną Unii. Ma to być polityka solidarności energetycznej między krajami oraz poszukiwania dostaw gazu i ropy spoza Rosji, na przykład z Kazachstanu. W komunikacie unijnym czytamy, że nowy projekt przewiduje uniezależnienie UE od monopolistycznych dostawców energii i paliw, czyli głównie od Rosji.
Unijne propozycje wprawiły we wściekłość premiera Rosji Władimira Putina, który zagroził Europie, że wstrzyma budowę Gazociągu Północnego, jeśli kraje europejskie nie będą odbierały od Rosji "odpowiedniej ilości surowca". - Jeśli nie rurą, to przetransportujemy surowiec na światowe rynki tankowcami. Tylko że on już będzie dla was droższy - zagroził Putin i dodał, że Europa musi się zdecydować, czy potrzebuje gazu dostarczanego z Rosji rurociągiem w takiej ilości, jaką zaproponuje Moskwa, czy też nie.
Rzecznik prasowy koncernu Nord Stream, zajmującego się budową gazociągu po dnie Bałtyku, Jens Mueller w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" powiedział, że rosyjsko-niemiecka firma nie obawia się zapowiadanej przez KE nowej polityki energetycznej.
- Nord Stream nie boi się unijnych zapowiedzi zdywersyfikowania dostawców gazu i ropy, ponieważ to właśnie powstanie Gazociągu Północnego zwiększy taką dywersyfikację w Unii - powiedział nam Mueller. Według słów rzecznika, Europa powinna jednocześnie budować gazociąg po dnie Bałtyku i inne rury, na przykład "Nabucco" z Kazachstanu. - Cała Europa potrzebuje obydwu projektów, a nawet jeszcze innych. My nie jesteśmy konkurentami - zapewnił nas Mueller.
Przedstawiciele Nord Stream są przekonani, że Unia Europejska, jednak nie odwróci się od koncernu i nie przestanie go wspierać.
Mueller poinformował nas, że prace przy budowie gazociągu mają się znakomicie i postępują bardzo sprawnie i szybko. - Zamówiliśmy już pierwsze rury do gazociągu i w następnym tygodniu najprawdopodobniej otrzymamy je od kontrahentów, zawarliśmy także ponadmiliardowy kontrakt z firmą, która położy te rury na dnie Bałtyku, i mamy zaangażowaną doskonałą firmę logistyczną do koordynacji projektu - powiedział Mueller i dodał, że w połowie stycznia 2009 roku koncern zamierza przedstawić wszystkim zainteresowanym krajom, przez które będzie przechodził gazociąg, konkretne projekty budowy.


Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-11-15

Autor: wa