Puchar UEFA: Mila na ławce
Treść
Pomocnik piłkarskiej reprezentacji Polski Sebastian Mila (Austria Wiedeń) w czwartkowym meczu Pucharu UEFA przeciwko Legii Warszawa zasiądzie na ławce rezerwowych – oceniają austriaccy dziennikarze.
Trener Frenkie Schinkels zapowiada walkę do upadłego, a nie piękny futbol i może skorzystać z usług Polaka, jeśli zespołowi nie ułoży się gra.
– Austria była znana z gry technicznej. W Warszawie nie będziemy grać pięknie – musimy walczyć, gryźć trawę. Dobry wślizg jest więcej wart niż piękny strzał. Ten mecz może odmienić losy zespołu – powiedział agencji APA Schinkels.
Austria prawdopodobnie zagra w składzie: Szabolcs Safar; Johannes Ertl, Delano Hill, Fernando Troyansky, Andreas Schicker; Gerd Wimmer/Maicon Dos Santos, Markus Kiesenebner/Dos Santos, Jocelyn Blanchard (kapitan), Andreas Lasnik; Wolfgang Mair, Roman Wallner.
Zabraknie zawieszonych za kartki zawodników pierwszej jedenastki – Arkadiusza Radomskiego i Mario Tokica. Obaj uważani są na najmocniejsze punkty zespołu w bieżącym sezonie.
– Nie mieliśmy szczęścia w losowaniu. Legia to mocny zespół i będzie faworytem dwumeczu. Byłem w Warszawie na meczu z Górnikiem Zabrze, który Legia wygrała 3:2. Z lotniska przywiózł mnie na stadion mój przyjaciel Leo Beenhakker. Gra naszych rywali zrobiła na mnie duże wrażenie – dodał trener przeciwników Legii w I rundzie Pucharu UEFA.
Przed sezonem celem Austrii Wiedeń była obrona mistrzowskiego tytułu. Po fatalnym początku sezonu (5 remisów oraz 3 porażki) działacze zweryfikowali oczekiwania i spodziewają się zajęcia miejsca w czołowej czwórce. Po ośmiu kolejkach Austria jest ostatnia.
Trener Schinkels nie musi martwić się o utratę posady. W poprzednich latach właściciel klubu Frank Stronach zwykle wyrzucał szkoleniowców po porażkach ze słabszymi finansowo drużynami. Obecnie zamierza wycofać się z futbolu i nie ingeruje w bieżącą pracę zespołu. Dodatkowo szkoleniowiec ma pełne poparcie kibiców, których sympatię zdobył otwartością i poczuciem humoru.
(PAP)
cko
"TVP" 2006-09-13
Autor: wa