Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Puchar Świata w biatlonie

Treść

Tomasz Sikora będzie liderem polskiej ekipy, która 3 grudnia w szwedzkim Oestersund stanie na starcie pierwszych w nowym sezonie zawodów Pucharu Świata w biatlonie. - Mam nadzieję powrócić do najlepszej dziesiątki - zapowiada nasz utytułowany reprezentant. Poprzedni sezon Sikora zakończył na dwunastym miejscu w klasyfikacji generalnej. Chociaż był to wynik nieco poniżej oczekiwań, Polak kończył zmagania w niezłym humorze, bo dwukrotnie udało mu się stanąć na najwyższym stopniu podium pucharowych zawodów. Między innymi sukcesy z Oberhofu i Chanty-Mansyjska spowodowały, że wicemistrz olimpijski zdecydował się kontynuować sportową karierę - aż do kolejnych igrzysk w Vancouver. - Chociaż za mną rok pełen sprzeczności, cały czas czułem, że na dużo mnie stać i wciąż mogę walczyć ze światową czołówką. Skutecznie walczyć, tylko muszę unikać banalnych błędów, odbijających się później m.in. na zdrowiu - powiedział Sikora. - Wciąż mam wiele celów, wiele do osiągnięcia, wiele marzeń i nawet nie myślałem o tym, że może mi zabraknąć motywacji. Na pewno na dwa kolejne sezony się znajdzie i to w nadmiarze - dodał. Najbliższy cel polskiego biatlonisty jest konkretny - to powrót do czołowej dziesiątki PŚ. Cel, dodajmy, jak najbardziej w zasięgu jego możliwości. Liderem drużyny pań będzie Magdalena Gwizdoń, która jako pierwsza Polka w historii wygrała pucharowe zawody. Obok niej na dobre wyniki liczy przede wszystkim Krystyna Pałka, szalenie utalentowana, zdolna reprezentantka młodego pokolenia. Tytułów bronią Ole Einar Bjoerndalen i Magdalena Neuner. Norweg, najlepszy biatlonista wszech czasów, w poprzednim sezonie zdobył piątą Kryształową Kulę w karierze, raz jeszcze udowadniając wszystkim rywalom, że jest absolutnie wyjątkowym zawodnikiem. Z kolei Niemka zwyciężyła po raz pierwszy, stając się jednocześnie najmłodszą (ur. się w lutym 1987 r.) w dziejach triumfatorką pucharowych zmagań. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-11-29

Autor: wa