Przywrócić świadomości Polaków
Treść
Rozmowa z dr. Adamem Wójcikiem-Łużyckim, dyrektorem Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega, na temat rewaloryzacji zamku rodu Tarnowskich w Dzikowie
Od blisko dwudziestu lat bada Pan dzieje rezydencji Tarnowskich herbu Leliwa w Tarnobrzegu-Dzikowie. Opracował Pan społecznie koncepcję zagospodarowania całego dzikowskiego zespołu zamkowego, która przez władze miasta została przyjęta do realizacji. Co może Pan powiedzieć o samym zamku?
- Dzikowski zamek, którego początki sięgają XIV, XV w., dziś bardzo zniszczony i zaniedbany, powinien być jak dawniej wysokiej rangi muzeum. Swoją sławę zawdzięczał zgromadzonym tu w początkach XIX w. przez Jana Feliksa Tarnowskiego i jego żonę Walerię prawdziwym skarbom kultury polskiej i europejskiej. Wśród nich znalazły się obrazy van Dycka, Tycjana, Rubensa, Caravaggia, Rembrandta, Malczewskiego, Matejki, ogromnej wartości starodruki: pierwszy odpis "Bogurodzicy", oryginał "Kronik" Wincentego Kadłubka, "Kodeks" Łaskiego i "Statuty wiślickie", rękopis "Pana Tadeusza", cenne pamiątki przeszłości narodowej gromadzone w czasie zaborów, aby przetrwały dla następnych pokoleń. Dzikowski zamek był jednym z pierwszych muzeów polskich obok Wilanowa, Puław i Kórnika. Cenne obrazy, biblioteka i archiwum rodowe Tarnowskich zostały po wojnie rozproszone. Pragniemy przywrócić rezydencji rodu Tarnowskich charakter muzeum narodowego, chcemy na nowo wprowadzić ten obiekt do świadomości Polaków.
Jakie działania Państwo podejmą?
- Na podstawie zaproponowanej przeze mnie koncepcji zagospodarowania zamkowego zespołu wykonana została już pierwsza część dokumentacji architektonicznej, która służyć będzie do adaptacji zamkowych wnętrz. Całą dokumentację techniczną remontu i rewaloryzacji zamku powierzono Polskiej Agencji Badawczej Budownictwa w Krakowie. Tarnobrzeskie muzeum może nazwać się współtwórcą tej dokumentacji, bo miało wpływ na to, co opracowano. Zobligowani wykorzystywaniem środków unijnych musimy pierwszy etap, tj. wykonanie remontu zewnętrznego zamku i piwnic, w których będzie można organizować wystawy, rozpocząć w sierpniu bieżącego roku i ukończyć do 2008 roku. Zachowana zostanie zewnętrzna strona zamku w stylu wczesnego baroku. Drugi etap - remont części nadziemnej zamku - powinien zostać zrealizowany do 2010 roku. Gruntowna konserwacja wyeksponuje wszystkie zamkowe walory ukryte przez różne przeróbki. Środki doprowadzenia do stanu idealnego zamkną się kwotą 10 mln zł.
Czy podczas przeprowadzania rewaloryzacji dzikowskiego zamku zachowany zostanie dawny układ wnętrz i odtworzone będzie dawne jego wyposażenie?
- Układ pomieszczeń w poszczególnych skrzydłach zostanie przywrócony do stanu pierwotnego, zmian nie będzie jedynie w skrzydle zachodnim, bo dotrwało od XV w. w niezmienionym kształcie. W sumie zamierzamy urządzić na trzech kondygnacjach trzydzieści historycznych wnętrz według stanu historycznego. Wśród pierwszych miejsc, jakie zostaną odnowione, będą dwa największe pomieszczenia zamkowe - kaplica i Sala Sejmowa.
Co w nich jest takiego szczególnego?
- Kaplica zamkowa powstała co najmniej w XVII w., pierwotnie mieściła się w średniowiecznej wieży obronnej. W kaplicy znajdował się cudowny obraz Matki Bożej Dzikowskiej, dla którego Tarnowscy ufundowali potem kościół i klasztor dominikański, rzeźba G.L. Berniniego "Chrystus i św. Jan Chrzciciel jako bawiące się dzieci", obraz Domenica del Frate "Madonna w grocie", cudami słynący obrazek Matki Bożej Poczajowskiej, sarkofagi dzieci z rodziny Tarnowskich. Obecnie pamiątkowa tablica przypomina bohatera Powstania Styczniowego Juliusza Tarnowskiego i wybitnego znawcę literatury prof. Stanisława Tarnowskiego, rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Planowane odnowienie kaplicy ma wydobyć wszystkie walory tego wnętrza, nawiązać do jego religijno-historycznej przeszłości, a także przywrócić te elementy jej artystycznego wyposażenia, które zniknęły stąd kilkadziesiąt lat temu. W kaplicy chcemy opowiedzieć historię cudownego obrazu Pani Dzikowskiej, zamieścić portrety biskupów, którzy wpłynęli na losy tego obrazu i jego kultu: ks. bp. S. Pelczara, ks. bp. F. Bardy, ks. kard. S. Wyszyńskiego i ks. kard. K. Wojtyły. Wizerunek Pani Dzikowskiej był trzykrotnie koronowany.
Sala Sejmowa o wysokości dwóch kondygnacji, w której dawniej znajdowała się biblioteka ze specjalnymi piętrowymi szafami i wkomponowanymi w nie portretami Tarnowskich - na co dzień będzie ekspozycją portretów członków rodu Tarnowskich żyjących od XVI do XX wieku. Dzięki temu będzie można zapoznać się z historią tego zasłużonego dla Polski rodu. Czasami sala będzie służyć jako miejsce różnych uroczystości, koncertów, spotkań, sympozjów, warsztatów. W zamku znajdzie się ekspozycja dotycząca dziejów Tarnobrzega oraz Konfederacji Dzikowskiej, zawiązanej tutaj w obronie króla Stanisława Leszczyńskiego i Konstytucji 3 Maja.
Mamy nadzieję przywrócić klimat dawnej rezydencji arystokratycznej, a równocześnie odtworzyć wątek patriotyczny, głównie z czasów powstań. Odnowienie zamku z otaczającym zespołem parkowym i urządzenie w nim muzeum wnętrz porównywalne może być do rekonstrukcji Zamku Królewskiego w Warszawie, choć samo przedsięwzięcie jest mniejsze. Po rekonstrukcji warszawskiego zamku już nic nie działo się na taką skalę, żeby w całości przeprowadzano generalny remont obiektu i adaptację wnętrz, i równocześnie organizowano muzeum wnętrz.
Spełni się wielkie pragnienie rodu Tarnowskich, który od lat ubiegał się o to, by dzikowski zamek odzyskał swój blask, by służył Narodowi jako muzeum, upatrując w tym ogromną szansę dla kultury regionu i tarnobrzeskiej społeczności po upadku przemysłu siarkowego...
- Państwo Tarnowscy z linii dzikowskiej od lat deklarowali przekazanie posiadanych, a także odzyskanych w ostatnich latach pamiątek i dzieł sztuki. Podarowali do Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega już kilkadziesiąt obrazów i rodowych pamiątek. Teraz oczekują na rozpoczęcie remontu zamku. Wówczas zostaną podjęte rozmowy dotyczące tego, co przekażą muzeum i w jakiej formie. Gdy będzie trwał remont zamku, zajmiemy się konserwacją dzieł, które dostaniemy. Pamiątki obiecali przekazać przedstawiciele innych gałęzi rodu Tarnowskich, tak że muzeum będzie upamiętniało cały ród. Część dzieł nienależących do Tarnowskich, ale dotyczących Dzikowa, wydarzeń, jakie tu miały miejsce, przekażą nam w depozyt inne muzea. Cenne starodruki ze zbiorów Tarnowskich, które znajdują się w Bibliotece Narodowej w Warszawie, i rodowe archiwum, złożone przez nich w Archiwum Państwowym w Krakowie, będą skopiowane i udostępnione w dzikowskim muzeum w wersji elektronicznej, a oryginały od czasu do czasu wypożyczane na wystawy.
Życzę pomyślności w realizacji tego wielkiego przedsięwzięcia i dziękuję bardzo za rozmowę.
Alicja Trześniowska
"Nasz Dziennik" 2007-01-29
Autor: wa