Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przywództwo wymaga specjalnych zdolności słuchania

Treść

Przywództwo to jakby zdolność diagnozowania, której towarzyszy spojrzenie całościowe, połączona ze zdolnością przekonywania innych w taki sposób, że skłania się ich do działania, dosłownie stają się zmotywowani.

W czasie przeznaczonym na wzajemne poznanie się, na początku dni refleksji, w gronie przedsiębiorców podczas weekendu zapytałem, czy przywieźli jakiś przedmiot, który mógłby według nich symbolizować „dobre przywództwo”. Reakcje były rozmaite i ciekawe. Przytakiwali z uznaniem w przypadku pałeczki sztafetowej: ktoś zastaje gotową sytuację i w ten sposób dziedziczy dotychczasowe dokonania zmierzające do stworzenia kultury biznesu. Z czasem dla ciebie nadejdzie pora przekazania pałeczki, na której w sposób naturalny pozostawiłeś swoje odciski palców niezależnie od tego, czy są one piękne czy brzydkie. Ktoś inny przywiózł puszkę proszku do polerowania miedzi: organizacja powinna lśnić i wymaga codziennej troski, czasami podtrzymywanie tego blask ma zasadnicze znaczenie.

Ja, jako symbol benedyktyńskiego przewodzenia zabrałem stetoskop. W życiu benedyktyńskim sztuka słuchania jest na pierwszym miejscu. Ci, którzy ponoszą odpowiedzialność za wspólnotę, powinni odznaczać się wyjątkową umiejętnością uważnego słuchania i dawania prawidłowej odpowiedzi. Rozdziały Reguły dotyczące opata i szafarza (cellarius) klasztoru zawierają wiele szczegółowych, ale niezwykle cennych rad dla każdego, kto jest w ten czy inny sposób odpowiedzialny za „troskę o dusze” – dla nauczycieli, rodziców, biskupów, różnego rodzaju menadżerów.

Przewodzenie w końcu sprowadza się do problemu życia duchowego. Ktoś kieruje procesami, produkcją, siecią organizacji, przekazem wiedzy, przepływem informacji, tworzeniem komunikacji, badaniami i rozwojem i wielu innymi sprawami objętymi obecnie żargonowym określeniem zarządzanie. W istocie dla osoby na kierowniczym stanowisku wielką pokusą jest zatrzymanie się na sprawach powierzchownych i organizacyjnych ze szkodą dla prawdziwego słuchania, rzeczywistej rozmowy i odpowiedzi. Łatwo ulegamy tej pokusie, bo organizację i to, co zewnętrzne, łatwiej można opanować niż to, co wewnętrzne i duchowe, z duchem przywódcy włącznie.

Przypomina to nieuważnego lekarza stwierdzającego u chorego lekkie przeziębienie, które z czasem okazuje się poważnym zapaleniem płuc, leczonym z pomocą leków przeciwbólowych i obniżających gorączkę. Dobry lekarz używa stetoskopu. To prawdziwa sztuka wśród wielu szumów, stuków i innych dźwięków precyzyjnie odróżnić, czy mamy do czynienia z bronchitem czy stanem zapalnym, a potem podjąć właściwą kurację.

Dobre przywództwo jest czymś podobnym. Kiedy w organizacji coś się dzieje, należy wyłapać pierwsze tego sygnały. Zastosuj stetoskop, wyeliminuj szumy i spróbuj zobaczyć, co się dzieje. Nawet kiedy wszystko jest w porządku, dobrze jest słuchać uważnie i rozmawiać, żeby poznać sytuację. Postawienie poprawnej diagnozy jest kwestią doświadczenia, ostrożności, intuicji i sapientia (sztuki „smakowania”). Czasami sprawy układają się same, kiedy ludzie mają przestrzeń i czas do uładzenia ich. Czasami potrzebna jest delikatność i rozsądne uporządkowanie. Kiedy indziej przydałaby się interwencja chirurga, dokładna i odpowiednia, przy minimum uszczerbku i utraty krwi, służąca wyłącznie dobru organizmu jako całości – ostatecznemu celowi lekarza.

Przywództwo to jakby zdolność diagnozowania, której towarzyszy spojrzenie całościowe, połączona ze zdolnością przekonywania innych w taki sposób, że skłania się ich do działania, dosłownie stają się zmotywowani. „Kierowanie duszami” stawia wymagania przed własną duszą przywódcy. Rozdziały Reguły św. Benedykta o opacie i szafarzu, są nie tylko, czy przede wszystkim, o ich zadaniach i kwalifikacjach, ale także i przede wszystkim o ich wartości i możliwości wzrostu ich dusz. Jakie predyspozycje powinien mieć opat i jak powinien pracować nad swoją duchowością (opat powinien myśleć o „trosce o swoją duszę”), żeby w ogóle być przywódcą? W teoriach na temat dobrego kierownictwa, często zadaje się pytania o to, co to jest, jak to się robi i dlaczego? Święty Benedykt powiedziałby, że znacznie ważniejsze pytanie dotyczy tego, kto sprawuje władzę?

Fragment książki Reguła św. Benedykta dla początkujących

Wil Derkse, oblat benedyktyński opactwa św. Willibrorda w Doetinchem w Holandii, jest dyrektorem i profesorem Fundacji Radboud Uniwersytetu Eindhoven. Był członkiem zarządu European Society for the Study of Science and Theology (ESSSAT), którego konferencje odbywają się co dwa lata. W 1996 roku konferencja miała miejsce w Krakowie i przy tej okazji Wil Derkse odwiedził nasze miasto. Jest zaprzyjaźniony z księdzem profesorem Michałem Hellerem, tegorocznym laureatem nagrody Tempeltona.

Żródło: cspb.pl, 17

Autor: mj