Przypominają światu o miłości
Treść
Pod hasłem "Czerpmy siłę ze źródeł miłosierdzia" w Krakowie Łagiewnikach odbyła się wczoraj V Ogólnopolska Pielgrzymka Niepełnosprawnych do sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Eucharystii przewodniczył ks. kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Pielgrzymka zgromadziła około dwóch tysięcy chorych, niepełnosprawnych wraz ze opiekunami i duszpasterzami z różnych stron Polski. - Po raz piąty ze swoimi opiekunami i duszpasterzami przybyliście tutaj w pielgrzymce, aby zgodnie z jej hasłem czerpać siły ze źródeł miłosierdzia - rozpoczął homilię ks. kard. Stanisław Dziwisz, zwracając się do uczestników spotkania w miejscu, gdzie w sierpniu 2002 roku Ojciec Święty Jan Paweł II zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu, tu, gdzie św. Siostra Faustyna przekazała otrzymane orędzie o Miłosiernej Miłości Boga. Jak zaznaczył pasterz Kościoła krakowskiego, wszyscy potrzebujmy Miłosierdzia Bożego na naszej pielgrzymiej drodze do Domu Ojca. - Nie jesteście sami, pomagają wam rodzice, wolontariusze, wiele życzliwych ludzi. Nade wszystko jest z wami Bóg, On otacza was swoją miłością i czeka na waszą miłość - mówił do zgromadzonych. Odnosząc się do słów odczytanej Ewangelii, przypomniał, że przywołuje ona scenę ze świątyni jerozolimskiej, gdzie Pan Jezus nauczał i odpowiadał na pytania dotyczące spraw życia społecznego i religijnego. Na zadane pytanie, które z przykazań jest pierwsze, Jezus powiedział: będziesz miłował Boga całym sercem. - Ludzie niepełnosprawni i ich rodziny, pracownicy: służby zdrowia, Caritas i domów pomocy społecznej, są potrzebni współczesnemu społeczeństwu, aby przypominać, że największym przykazaniem jest miłość Boga i człowieka - podkreślił metropolita krakowski. Wraz z pielgrzymami modlili się: ks. bp Jan Zając, kustosz sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach, ks. Tomasz Grzesiak, diecezjalny duszpasterz chorych, i ks. Bogdan Kordula, dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej, która jest organizatorem tej dorocznej pielgrzymki. Małgorzata Bochenek, Kraków "Nasz Dziennik 2008-06-06
Autor: wa