Przyjdź! Pomódl się i pomyśl
Treść
W środę na placu Zbawiciela w Warszawie rozpoczęto akcję – pikiety modlitewne w obronie Chrystusa, Kościoła, polskich rodzin oraz przeciwko deprawacji wypływającej z ideologii gender.
Punktualnie o godz. 12.00 grupa osób na czele z misjonarzem ks. Jerzym Gardą rozpoczyna modlitewne czuwanie modlitwą „Anioł Pański”. Następnie odmawiają Różaniec i Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Każdy, kto chce, może przystanąć i włączyć się do modlitwy. – To jest plac Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela. Modlimy się w intencji naszej Ojczyzny, aby zaprzestano forsowania ideologii gender w naszym kraju, ponieważ jest ona przyczyną śmiercionośnych następstw duchowych i moralnych, a także materialnych w krajach, gdzie już od kilku czy kilkunastu lat jest wprowadzona – powiedział w środę do zebranych ks. Jerzy Garda. Modlitwy będą odbywały się dzisiaj oraz w przyszłym tygodniu od poniedziałku do czwartku. W piątek, 27 czerwca, kapłan wraz z grupą osób jedzie do Poznania, by tam protestować przeciwko bluźnierczemu spektaklowi „Golgota Picnic”. – To jest pikieta niezwiązana z żadnym ugrupowaniem społecznym, politycznym czy kościelnym. Kto chce, jest Polakiem, a w Boga wierzy i umie się modlić, jest tutaj zaproszony. Na placu Zbawiciela stoi symbol grzechów Sodomy i Gomory, a przecież miał tu stanąć pomnik Chrystusa, naszego Zbawiciela – podkreślił w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. Garda. Kapłan dodał, że nie spodziewa się tłumów, bo tych nie było też pod Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, gdy modlili się w obronie Telewizji Trwam. Ważniejsze jest – mówi – by ludzie zatrzymali się choć na chwilę, przeczytali treści, jakie widnieją na transparentach, i pomyśleli o zagrożeniach gender. „Ideologie kultury śmierci: XIX wiek – walka klas: Marks, Engels, Lenin, Stalin. XX wiek – komunizm, nazizm. XXI wiek – gender” – czytamy na transparencie.
Protestujący sprzeciwiają się wszelkim dewiacjom w majestacie prawa. Podkreślają wagę prawa naturalnego i Bożego, jak również nauczania Kościoła katolickiego, a w szczególności nauczania św. Jana Pawła II dotyczącego kobiety, mężczyzny i rodziny. Aktorka Barbara Dobrzyńska, którą spotykamy na placu Zbawiciela z różańcem w ręku, zaznacza, że eksponowanie tęczy jako symbolu „naturalności i wielkiej tolerancji” nie jest de facto żadną tolerancją. – Tolerancja na zło nie jest żadną tolerancją, a sama obecność w tym miejscu kościoła Świętego Zbawiciela powinna do czegoś miasto zobowiązywać. Niech pani prezydent taką tęczę ustawi we własnym ogródku – kwituje. Podkreśla, że homoseksualistom należy dać szansę leczenia, wydobycia z nałogów i złych skłonności, a nie przekonywać, że jest to prawidłowość natury.
Pan Stanisław usłyszał o pikiecie w Radiu Maryja. – Przyszedłem tu, bo jestem przeciwny gender, wprowadzaniu tej chorej ideologii od przedszkola i psuciem nią naszej młodzieży – mówi nasz rozmówca. – Przeżyłem komunę, ale tak źle jeszcze nie było. Jestem wychowany w wierze przez rodziców od małego. Miałem 7 km do kościoła parafialnego, ale nie było mowy, by co niedzielę nie uczestniczyć we Mszy Świętej. Nie mogę patrzeć, jak dziś obraża się naszego Zbawiciela – dodaje pan Stanisław.
Piotr Czartoryski-Sziler
Nasz Dziennik, 20 czerwca 2014
Autor: mj