Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przyjazne państwo bez rządu

Treść

Posłowie rządzącej koalicji chcą powołania sejmowej speckomisji, która dokona przeglądu wszystkich przepisów prawa pod kątem odbiurokratyzowania życia społecznego i gospodarczego. Tym samym chcą być może wypełnić lukę powstałą w wyniku braku inicjatywy w tej sferze ze strony rządu. Walką z biurokracją ma się zająć nowa sejmowa speckomisja "Przyjazne Państwo".

Nikt chyba nie ma wątpliwości, że cała masa przepisów prawa regulujących różne sfery życia nie przystaje do rzeczywistości, a wiele z nich jest po prostu kuriozalnych. Dlatego zawsze z wielką nadzieją witane są wszelkie inicjatywy mające na celu odbiurokratyzowanie przepisów. Tym razem z inicjatywą nie wychodzi jednak rząd, lecz posłowie rządzącej koalicji pod wodzą posła Platformy Obywatelskiej Janusza Palikota. Dla realizacji celu ma powstać sejmowa speckomisja "Przyjazne Państwo", na której czele ma właśnie stanąć Palikot. A zadania, które przed posłami stawia poseł PO, są bardzo ambitne. Komisja miałaby bowiem przeanalizować wszystkie przepisy wpływające na biurokratyzację życia społecznego i ekonomicznego, czyli regulujące praktycznie wszystkie sfery życia. - Styczeń, luty i marzec będziemy pracować niemal codziennie - ostrzegał Palikot posłów, którzy mieliby zamiar wejść w skład nowej speckomisji, obiecując pierwsze wyniki już w ciągu pierwszych stu dni prac komisji. Zapowiedział, że na pierwsze sto dni prac przeprowadzi się do Warszawy, i co więcej, w tym czasie ze stolicy nie zamierza nawet wyjeżdżać.
Komisja miałaby przeanalizować przepisy z intencją wyeliminowania tych niejasnych, niespójnych bądź zbytecznych. Do jej zadań należałoby również opracowanie projektów ustaw odbiurokratyzowujących i występowanie z inicjatywą ustawodawczą na rzecz wprowadzenia niezbędnych zmian w przepisach. Jako że powołanie komisji to inicjatywa poselska, głosu w dyskusji nie zabierali reprezentanci rządu. Biorąc jednak pod uwagę skład ław rządowych podczas debaty nad powołaniem komisji, można się domyślać, że poparcie rządu dla tej inicjatywy, choćby duchowe, jest żadne.
Jak uzasadniał Palikot, dotychczasowe próby walki z biurokracją na poziomie rządowym nie sprawdziły się i dlatego wychodzi z inicjatywą poselską. Wyjaśniał, że wiele pomysłów gubiło się gdzieś na poziomie uzgodnień przepisów między poszczególnymi resortami.
Koalicja może liczyć na poparcie powołania komisji ze strony Lewicy i Demokratów, choć poseł LiD Wacław Martyniuk co najmniej sceptycznie zapatrywał się na praktyczną możliwość przejrzenia wszystkich obowiązujących przepisów.
Według posła PiS Mariusza Błaszczaka, koalicja proponuje "dziwne rozwiązanie" sprawy uproszczenia przepisów. - Organizując wielkie show, chce przykryć brak przygotowanych ustaw przez rząd. Gdzie jest pakiet Szejnfelda, o którym mówiono podczas kampanii wyborczej? - pytał Błaszczak. Poseł PiS przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość złożyło już w Sejmie projekt zmiany ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zawierający przepisy ułatwiające życie przedsiębiorcom, m.in. ograniczające prowadzenie kontroli u przedsiębiorców.
Projekt uchwały o powołaniu komisji Sejm odesłał wczoraj do Komisji Regulaminowej, która rozpatrzy zgłoszone przez posłów poprawki do uchwały.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2007-12-20

Autor: wa