Przy tych chłopcach była Polska
Treść
Ponad sto osób zgromadziło się na uroczystej Mszy św., która odprawiona została na Hali Łabowskiej obok pomnika poświęconego pamięci księdza kapelana Władysława Gurgacza i żołnierzy Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej poległych w walkach z UB i KBW w latach 1948-1949. Nieopodal miejsca, w którym usytuowany jest kamienny obelisk, miała swą leśną bazę grupa polskich partyzantów bohatersko zmagających się z komunistycznym reżimem.
Jest już utrwaloną tradycją (sięgającą roku 1996, oficjalnie zaś 1999), że na początku września na małą polanę położoną (około 1070 m n.p.m.) w Beskidzie Sądeckim zjeżdżają się osoby kultywujące pamięć o ks. Gurgaczu - "Popiełuszce lat stalinowskich", i jego mężnych żołnierzach z PPAN. Spotkania, każdorazowo poprzedzane Eucharystią i oprawiane pięknym śpiewem nowosądeckiego chóru Immaculata, dają sposobność nie tylko do pogłębienia wiary czy poszerzenia wiadomości z zakresu współczesnej historii, ale są także wspaniałą lekcją patriotyzmu. Umożliwiają to zwłaszcza bezpośrednie rozmowy z żyjącymi jeszcze świadkami wydarzeń sprzed ponad półwiecza - żołnierzami PPAN, członkami ich rodzin i wreszcie z ich duchowym opiekunem ks. Henrykiem Michalakiem, autorem książki "Jeszcze Polska nie zginęła, bo... pamiętamy". Ksiądz Michalak, główny celebrans Mszy św., zwracając się w homilii do uczestników sobotniego spotkania, podkreślił heroizm postawy żołnierzy niezłomnych, którzy stawiali czoła zbrodniczemu systemowi, jakim był komunizm. Spotkanie na Hali Łabowskiej zakończone zostało Apelem Poległych, który poprowadził por. Jan Witowski "Szlifibruk".
Marek Żelazny, Hala Łabowska
"Nasz Dziennik" 2007-09-11
Autor: wa