Przez abstynencję niewielu do trzeźwości wszystkich
Treść
I do tego spotykamy, może nie zawsze wielkie pijaństwo, ale mały – a trwały – alkoholizm na wszystkich szczeblach społecznej hierarchii. Nalewki, naleweczki, wina, koniaki, miody, szampany, oto CHLEB powszedni bardzo wielu Polaków.
Panie Kochany, dlaczego Pan tak pije? – A bo tych komunistów to ja nie znoszę! – Ale przecież oni się cieszą, gdy Pan jest pijany, łatwiej dadzą sobie z Panem radę! – Hę!?
Oto fragment dialogu, jaki prowadziłem przed laty w Tyńcu z parafianinem. A tu prasa podaje, że dzisiaj Polacy piją więcej niż za komuny. Czyżby? Może mamy trochę mniej spektakularnych burd po pijanemu, ale za to wypadki samochodowe wciąż ujawniają niebezpieczne promile – w zastraszających ilościach. Nie pomaga akcja informacyjna, filmy, fotografie, broszury, zniszczone samochody, zabici lub ranni.
I do tego spotykamy, może nie zawsze wielkie pijaństwo, ale mały – a trwały – alkoholizm na wszystkich szczeblach społecznej hierarchii. Nalewki, naleweczki, wina, koniaki, miody, szampany, oto CHLEB powszedni bardzo wielu Polaków.
A tu mamy już miesiąc sierpień, który nasi biskupi ogłosili miesiącem trzeźwości. Z jakim skutkiem? Przede wszystkim niech każdy z nas da odpowiedź w głębi własnego sumienia. Ideałem jest: przez abstynencję niewielu do trzeźwości wszystkich. Trzeba odnaleźć swoje miejsce i jednak o tym sierpniu nie zapominać.
Fragment książki Widziane z Tyńca
Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Żródło: cspb.pl,
Autor: mj