Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przewodniczka wiary. Konferencja 2

Treść

Czy zatem pozostaje nam jedynie podziwiać nadzwyczajne łaski, jakie otrzymała od Boga, łaski dla nas zupełnie niedostępne? Czy jest dla nas gwiazdą ze sklepienia niebieskiego, której doskonałości my z natury nie jesteśmy w stanie osiągnąć i pozostaje nam jedynie możliwość podziwiania Jej i proszenia o wsparcie?

W początkach Kościoła najwcześniej zaczęto oddawać cześć Apostołom i męczennikom. Do nich Maryja nie należała. Nie była głosicielem ewangelii ani heroiczną męczennicą za wiarę, nic o tym z tekstu Dziejów Apostolskich i innej tradycji nie wiemy. Tradycja mówi o Jej „zaśnięciu”, czyli łagodnej „śmierci”, a raczej przejściu do królestwa Syna. Nic także nie wiemy o tym, by wykazała się działalnością charytatywną, nie założyła żadnego wielkiego dzieła, nie była też inspiratorką jakiegoś szerokiego ruchu duchowej odnowy. Nie mamy także żadnych relacji o tym, by była wielką mistyczką lub ascetką. Nie odnajdujemy w Niej typowego dla nas wzoru świętości, nie możemy szukać go w zewnętrznych dokonaniach.

Wielu ludzi powie oczywiście, że Jej świętość polega przede wszystkim na tym, że była Matką Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, stąd posiada najważniejszy tytuł Matki Bożej. To rzeczywiście stanowi o Jej wyjątkowości i niepowtarzalności oraz powoduje, że jest w zupełnie szczególnych relacjach z Panem Bogiem i z Jezusem Chrystusem. Drugi Sobór Watykański orzeknie, że jest Ona „najbardziej umiłowaną córą Ojca i świętym przybytkiem Ducha Świętego”. A zaraz dalej, że „góruje wielce nad wszystkimi innymi stworzeniami, zarówno ziemskimi, jak niebieskimi” . Jednak macierzyństwo Boże jest nadzwyczajną łaską, darem całkowicie darmowym, którego nie można było w żaden sposób zdobyć. Jest to łaska ściśle wiążąca się z Bożym planem zbawienia człowieka. Nikt, także sama Maryja, nie był w stanie przypuszczać, że Bóg zechce stać się człowiekiem i urodzić się jak inni ludzie – z kobiety. Tym bardziej nie mogła tego oczekiwać dla siebie i o to się starać. Jeżeli mielibyśmy szukać przyczyn, dla których Bóg wybrał właśnie Ją, to raczej w Jej życiu wewnętrznym niż w podjętych zadaniach czy wysiłkach ascetycznych. To zaś, co się działo w Jej sercu, co należało do dziedziny najintymniejszego spotkania z Bogiem, jest przed nami całkowicie zakryte i nawet nie wiemy, w jakim stopniu było od początku wiadome samej Maryi.

Łaska Bożego macierzyństwa nie jest czymś, czego moglibyśmy się od Niej uczyć ani naśladować. Czy zatem pozostaje nam jedynie podziwiać nadzwyczajne łaski, jakie otrzymała od Boga, łaski dla nas zupełnie niedostępne? Czy jest dla nas gwiazdą ze sklepienia niebieskiego, której doskonałości my z natury nie jesteśmy w stanie osiągnąć i pozostaje nam jedynie możliwość podziwiania Jej i proszenia o wsparcie? / Fragment książki Przewodniczka wiary

Włodzimierz Zatorski OSB – urodził się w Czechowicach-Dziedzicach. Do klasztoru wstąpił w roku 1980 po ukończeniu fizyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pierwsze śluby złożył w 1981 r., święcenia kapłańskie przyjął w 1987 r. Założyciel i do roku 2007 dyrektor wydawnictwa Tyniec. W latach 2005–2009 przeor klasztoru, od roku 2002 prefekt oblatów świeckich przy opactwie. Autor książek o tematyce duchowej, między innymi: “Przebaczenie”, “Otworzyć serce”, “Dar sumienia”, “Milczeć, aby usłyszeć”, “Droga człowieka”, “Osiem duchów zła”, “Po owocach poznacie”. Od kwietnia 2009 do kwietnia 2010 przebywał w pustelni na Mazurach oraz w klasztorze benedyktyńskim Dormitio w Jerozolimie. Od 2010 do 2013 był mistrzem nowicjatu w Tyńcu. W latach 2013-2015 podprzeor. Pełnił funkcję asystenta Fundacji Opcja Benedykta. Zmarł 28 grudnia 2020 r.

Żródło: cspb.pl,

Autor: mj