Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przewodniczący z nadania Rady

Treść

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma powoływać i odwoływać swojego przewodniczącego, a uchwały podejmować większością dwóch trzecich głosów. Tak po poprawkach zgłoszonych w sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu wygląda prezydencki projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Projekt rozpatrywany był wczoraj przez Sejm. Posłowie nanieśli swoje poprawki, jednak komisja zaopiniowała je negatywnie. Przeszła wersja wcześniej uzgodniona przez członków komisji kultury.
- Poprawki w ustawie to nie żadna sensacja - powiedział przewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu Paweł Kowal (PiS). - W kształcie, w jakim przyjęła to komisja, absolutnie wyczerpuje to zalecenia Trybunału Konstytucyjnego - stwierdził. Zgodnie z przyjętym na wczorajszym posiedzeniu komisji sprawozdaniem, KRRiT będzie mogła zarówno powołać, jak i odwołać swojego przewodniczącego, a uchwały w Radzie zapadać będą większością dwóch trzecich głosów. Do prezydenckiego projektu zgłoszono też wnioski mniejszości. Poseł LPR Krzysztof Bosak zgłosił propozycję, by Krajową Radę powiększyć do 10 osób, z czego 7 powoływałby Sejm, jedną Senat, a dwie prezydent. Według Bosaka, poszerzenie składu KRRiT pozwoliłoby jej sprawniej działać. - Dzięki temu Rada byłaby bardziej reprezentatywna i łatwiej będzie jej uzyskać wymaganą większość do podejmowania uchwał, o którą teraz tak trudno - powiedział Krzysztof Bosak. Zaproponował też, aby z obecnej ustawy o RTV skreślić przepis mówiący, że w przypadku odrzucenia przez Sejm i Senat sprawozdania z działalności KRRiT po dwóch tygodniach wygasają kadencje wszystkich jej członków. Poprawka nie uzyskała jednak poparcia, nie zgłoszono jej też jako wniosku mniejszości. Wniosek mniejszości złożył też Piotr Gadzinowski (SLD). Zakłada on dopisanie do ustawy o RTV słów: "audycje powinny szanować uczucia religijne odbiorców". W pierwotnym projekcie prezydenckiej nowelizacji nie było mowy o trybie odwołania przewodniczącego. Według informacji Kancelarii Prezydenta, intencją takiego zapisu było, aby przewodniczący Rady mógł być nieodwoływalny do końca kadencji. Poprawkę, by dopisać tryb odwoływania przewodniczącego, zgłosiły we wtorek kluby: Samoobrony i SLD. Nowelizacja w kształcie zaproponowanym przez prezydenta przewidywała ponadto, że do podejmowania uchwał w Krajowej Radzie potrzeba byłoby zwykłej większości głosów. Jednak poprawkę mówiącą o dwóch trzecich zgłosiła LPR.
Po pierwszym czytaniu w komisji projekt trafił na posiedzenie, a tam posłowie wnioskowali m.in. o poszerzenie KRRiT do 9 członków oraz skreślenie z ustawy o radiofonii i telewizji przepisów, które mówią, że kadencja KRRiT wygasa w przypadku, gdy Sejm i Senat odrzucą sprawozdanie z jej działalności. Projekt ponownie trafił do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Poszerzenia Rady chciały PO, SLD i LPR. Zdania w tej sprawie nie miało PSL, natomiast Samoobrona od początku była przeciwko zwiększeniu liczby członków KRRiT. Zgłoszone poprawki komisja rozpatrzyła zaraz po posiedzeniu plenarnym. Wszystkie zaopiniowała negatywnie. Przeszła wersja wcześniej uzgodniona przez członków komisji.
Głównym zadaniem przygotowywanej nowelizacji jest uchwalenie trybu powoływania przewodniczącego KRRiT (prezydent proponuje, by tak, jak poprzednio powoływała go sama Rada ze swojego grona). Jest to konieczne po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który miesiąc temu uznał za niezgodny z Konstytucją przepis mówiący o powoływaniu szefa Rady. Bez znowelizowania trybu wyboru przewodniczącego KRRiT ma ona ograniczoną możliwość działania. W zawieszeniu pozostają np. wszelkie skargi kierowane do Rady na nadawców, zgodnie bowiem z ustawą o RTV tylko przewodniczący ma prawo wezwać nadawcę do wyjaśnień czy nałożyć na niego karę finansową.
Podczas wczorajszego posiedzenia komisji kultury posłowie podnosili nieoczekiwaną ich zdaniem wybór ośmiu członków Rady Nadzorczej TVP. KRRiT dokonała go w poniedziałek w nocy. W skład dziewięciosobowej rady nadzorczej weszli: Zbigniew Walenty Cieślak, Janina Goss, Wojciech Hermeliński, Anna Milewska, Janusz Niedziela, Tomasz Rudomino, Robert Rynkun-Werner i Zdzisław Marek Tarasiewicz.
W związku z procedurą powołania prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) Rada rozpatrzyła kandydatury w celu przedstawienia ich premierowi. KRRiT upoważniła Elżbietę Kruk, przewodniczącą jej posiedzeniom, do przedstawienia premierowi kandydatur Andrzeja Jacka Piotrowskiego, Ewy Gołębiowskiej i Andrzeja Polaczkiewicza.
Anna Skopinska

"Nasz Dziennik" 2006-04-26

Autor: ab