Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prześwietlić generała

Treść

Powołania specjalnej komisji, która wyjaśni agenturalną przeszłość gen. Wojciecha Jaruzelskiego, domagają się od IPN opozycyjni politycy i kombatanci. Jedna ze stacji telewizyjnych poinformowała, że w IPN znajdują się dokumenty świadczące o współpracy generała z Informacją Wojskową. W reakcji na te żądania Instytut już zapowiedział, że zespół archiwistów rozpocznie poszukiwanie innych materiałów w tej sprawie.
W zasobach Instytutu Pamięci Narodowej została odnaleziona korespondencja między Sztabem Generalnym a szefem Głównego Zarządu Informacji Wojskowej, w której pojawia się nazwisko "Jeruzelski Wojciech". Ponadto w notatce biograficznej autorstwa oficera Informacji Wojskowej z maja 1949 r. jest mowa o zwerbowanym 23 maja 1946 r. tajnym współpracowniku noszącym pseudonim "Wolski", za którym ukrywa się najprawdopodobniej Jaruzelski. Człowiek ten określany jest jako "dobry tajny współpracownik, nadający się na rezydenta". Dokumenty te zostały ujawnione przez jedną ze stacji telewizyjnych, według której - mimo błędu w nazwisku - chodzi bezsprzecznie o Jaruzelskiego.
Opozycja domaga się w związku z tym powołania specjalnej komisji, która wyjaśni całą sprawę. Według Jana Rokity (PO), taki zespół powinien przeprowadzić pełną kwerendę archiwaliów zgromadzonych w IPN oraz w Wojskowych Służbach Informacyjnych, a następnie odtajnić wszystkie dokumenty dotyczące agenta o pseudonimie "Wolski". Zdaniem lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, po stwierdzeniu agenturalności Jaruzelskiego należałoby pozbawić go wszystkich przywilejów honorowych i materialnych, ponieważ Informacja Wojskowa była w okresie stalinizmu "najbardziej zbrodniczą ze wszystkich zbrodniczych organizacji, jakie wówczas funkcjonowały". Szybkiego zbadania tej sprawy domaga się również od IPN Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych z Krakowa. Jego przewodniczący Jerzy Bukowski oświadczył, że Polacy powinni wiedzieć, czy Jaruzelski ma na swym sumieniu również agenturalną działalność "w tej zbrodniczej, w pełni podporządkowanej Sowietom instytucji funkcjonującej w Polsce Ludowej". Porozumienie od kilku lat domaga się zdegradowania generała do stopnia szeregowca. W odpowiedzi na te żądania Instytut już zapowiedział, że zespół archiwistów rozpocznie poszukiwanie kolejnych dokumentów w tej sprawie. W przypadku odnalezienia akt zostaną one przekazane specjalnej komisji, która publicznie ogłosi swoje ustalenia.
Historyk dr Lech Kowalski, autor biografii Jaruzelskiego pt. "Generał ze skazą", stwierdził, że bardzo szybko zetknął się on z funkcjonariuszami Informacji Wojskowej, wymieniając z nimi informacje m.in. na temat rozpracowywania niepodległościowego podziemia. Kowalski dodał, że "generał całym swoim życiem dokumentował wyjątkową miłość do Związku Sowieckiego". Inni historycy zwracają uwagę, na szybki awans Jaruzelskiego (w wieku 33 lat został on generałem) mimo ziemiańskiego pochodzenia.
Informacja Wojskowa była uzależnionym od Związku Sowieckiego organem kontrwywiadu wojskowego działającym w Polsce w latach 1944-1957, odpowiedzialnym za liczne represje wśród żołnierzy Wojska Polskiego i akowców.
Zenon Baranowski

"Nasz Dziennik" 2005-06-10

Autor: ab