Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przeprawa Szarapowej

Treść

Najwyżej rozstawieni tenisiści - Maria Szarapowa i Roger Federer - awansowali wczoraj do - odpowiednio - półfinału i ćwierćfinału wielkoszlemowego US Open. Szwajcar problemów nie miał, ale Rosjanka musiała stoczyć ciężki bój.
Dotychczas w nowojorskim turnieju Szarapowa nie miała za dużo pracy. Wygrywała łatwo i - co ważne - szybko. Wczoraj spędziła jednak na korcie aż dwie i pół godziny. Tak trudne warunki postawiła jej rodaczka, Nadieżda Pietrowa (rozstawiona z numerem 9.). Ostatecznie faworytka zwyciężyła 7:5, 4:6, 6:4, ale pojedynek kosztował ją sporo nerwów i sił. Ba, w trzecim secie niewiele brakło, aby Pietrowa za stanu 2:5 doprowadziła do remisu.
W półfinale Szarapowa spotka się z Kim Clijsters (nr 4.) - z którą dotychczas jeszcze nie wygrała. Belgijka miała wczoraj sporo szczęścia. Pierwszego seta potyczki z Amerykanką Venus Williams (10.) przegrała 4:6, w drugim było już 2:4, a starsza z sióstr Williams serwowała. Clijsters wybrnęła jednak z opresji, partię wygrała 7:5. W trzeciej zrezygnowana Amerykanka była już tylko tłem dla rywalki, zdobywając ledwie jednego gema. Belgijka jest w świetnej formie i chyba będzie faworytką spotkania z Szarapową.
A w rywalizacji mężczyzn pierwszego seta stracił wielki faworyt, Szwajcar Roger Federer (1.). Nie miało to jednak większego znaczenia, gdyż i tak pewnie pokonał 6:4, 6:7 (3-7), 6:3, 6:4 Niemca Nicolasa Kiefera. W ćwierćfinale zmierzy się z Argentyńczykiem Davidem Nalbandianem (11.) - wczoraj wygrał z Włochem Davidem Sanguinettim 4:6, 7:6 (7-4), 6:4, 6:2 - i wie, że czekać go będzie trudna przeprawa. Argentyńczyk umie grać z Federerem, w przeszłości kilka razy go pokonał i marzy o kolejnym zwycięstwie.
W znakomitej formie jest rozstawiony z trójką Australijczyk Lleyton Hewitt, który nie pozostawił żadnych złudzeń Słowakowi Dominikowi Hrbatemu - wygrał
6:1 6:4 6:2. Ćwierćfinałowym przeciwnikiem Hewitta będzie Fin Jarkko Nieminen - wczoraj pokonał Hiszpana Fernando Verdasco
6:2, 7:6 (8-6), 6:3.
Z turniejem juniorek pożegnała się Agnieszka Radwańska. Rozstawiona z dwójką zwyciężczyni Wimbledonu przegrała - już w drugiej rundzie - 4:6, 4:6 z Amerykanką Elizabeth Plotkin.
Pisk

"Nasz Dziennik" 2005-09-08

Autor: ab