Przekształcenia mniej korzystne
Treść
Znowelizowane prawo spółdzielcze i ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych (SM) są niekorzystne dla członków spółdzielni. Często uwłaszczanie się mieszkańców jest utrudniane przez władze SM. Czy zatem warto już dziś się uwłaszczać, czy też czekać na kolejną nowelizację? - takie pytanie zadają sobie teraz często zainteresowani.
Nowe przepisy obowiązują od 22 lipca br. Według nich, osoby zainteresowane wykupem mieszkania spółdzielczego własnościowego i na odrębną własność muszą wpłacić połowę jego rynkowej wartości. - To niekorzystna dla członków spółdzielni mieszkaniowych regulacja. Dotychczas spółdzielnie same ustalały wysokość bonifikaty. Ulgi sięgały 60, 70, a zdarzało się, że i 95 proc. wartości mieszkania. Teraz jest 50 proc. - mówi Teresa Mostowik-Stępień ze Stowarzyszenia Krakowska Grupa Inicjatywna Obrony Praw Członków Spółdzielni Mieszkaniowych. Podkreśla, że taka regulacja nie jest zgodna z wyrokami Trybunału Konstytucyjnego (zabraniają zarabiania na spółdzielniach), a co więcej, wprowadza ona sporo zamieszania. Członkowie stowarzyszenia podkreślają, że prawo nie obowiązuje wstecz. Zatem wszystkie wnioski złożone przed datą wejścia w życie znowelizowanej regulacji powinny być rozpatrzone przez SM z zachowaniem stawki obowiązującej w dniu złożenia wniosku. Osoby, które np. złożyły wnioski wiosną 2001 roku, kiedy obowiązywała 97-procentowa bonifikata, mają prawo wykupić mieszkanie na własność po promocyjnej cenie. Podobnie jest w przypadku kolejnych lat, kiedy to SM ustalały wysokość ulgi. - Złożenie wniosku jest obligatoryjne dla prezesa i przekształcenie lokatorskiego i własnościowego mieszkania ma odbyć się na zasadach obowiązujących w dniu złożenia wniosku. Nowe stawki dotyczą osób, które takie wnioski składają teraz, po 22 lipca br. - zaznaczają członkowie stowarzyszenia.
Niestety, nie wszystkie spółdzielnie wywiązują się ze swoich obowiązków i wnioski nie są rozpatrywane. Dlatego stowarzyszenie tuż po wyborach planuje zwrócić się o pomoc do posłów, by ci zmusili prezesów do działania.
Są też inne utrudniania. W myśl nowej ustawy, osoba należąca do spółdzielni ma prawo przyjść na doroczne zebranie przedstawicieli członków, ale bez prawa głosu. - Rozumiemy, że taka osoba nie może głosować, bo prawo do tego mają delegaci, ale dlaczego nie może się wypowiadać, brać udziału w dyskusji? - pyta Mostowik-Stępień. Przypomina także, że w przypadku, kiedy statuty są niezgodne z ustawą, nadrzędne są zapisy ustawy. Stowarzyszenie ma także nadzieję, że nowy rząd ponownie zajmie się ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych i nowe regulacje będą korzystniejsze dla członków SM.
Więcej szczegółowych informacji na temat przekształceń własnościowych gruntów i mieszkań oraz bezpłatną pomoc w tym zakresie można uzyskać podczas spotkań Stowarzyszenia, które odbywają się w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 18.00 przy ul. Grodzkiej 15/2 w Krakowie.
Marcin Austyn, Kraków
"Nasz Dziennik" 2005-09-22
Autor: ab