Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przejąć głosy konserwatystów

Treść

John McCain wezwał wszystkich konserwatystów z szeregów Partii Republikańskiej do poparcia jego kandydatury po tym, jak Mitt Romney zawiesił swoją kampanię prezydencką.

Senator z Arizony, któremu analitycy dają największe szanse na partyjną nominację, pogratulował swojemu najgroźniejszemu rywalowi bardzo dobrych wyników i zaprosił jego zwolenników do poparcia swojej osoby. Romney wszakże nie poparł jeszcze McCaina, jednak wspomniał o potrzebie skupienia się obozu republikańskiego wokół jednego kandydata. Decyzję o wycofaniu podjął po tym, jak w "Super Wtorek" osiągnął wynik daleki od początkowych oczekiwań. - Obawiam się, że nie będę w stanie konkurować w tym wyścigu ani z senatorem Obamą, ani z panią Clinton bez poparcia prawdziwych konserwatystów - powiedział McCain, zwracając się do zwolenników Romneya.
Romney stwierdził, że nie zawsze zgadzał się ze swoim rywalem w wielu kwestiach, jednak obydwaj zawsze byli zgodni, iż USA muszą zrobić wszystko, by zakończyć sukcesem operację w Iraku i ostatecznie zwalczyć terroryzm. Z kampanii nie mają zamiaru wycofać się zarówno baptysta Mike Huckabee, jak i Ron Paul, choć ich szanse na nominacje są czysto iluzoryczne.
Dużo bardziej wyrównana jest walka w obozie Demokratów. Barack Obama zgodził się na przeprowadzenie jeszcze dwóch debat ze swoją partyjną rywalką Hillary Clinton. Obama odrzucił propozycję byłej Pierwszej Damy w sprawie przeprowadzenia do marca aż pięciu kolejnych debat, argumentując, że chce więcej czasu poświęcić na spotkania z wyborcami. Ostatnie debaty telewizyjne między Clinton i Obamą były jedynymi, które upłynęły w atmosferze kurtuazji, bez wzajemnych ataków personalnych. Jednak pozostałe debaty wyraźnie wskazują na rozbieżności w poglądach kandydatów w takich sprawach, jak choćby plan reformy ochrony zdrowia czy wojna w Iraku.
ŁS, PAP
"Nasz Dziennik" 2008-02-09

Autor: wa