Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przegrali po walce

Treść

Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce przegrali z HSV Hamburg 24:30 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Choć losy rywalizacji w ten sposób się praktycznie rozstrzygnęły, podopieczni Bogdana Wenty zasłużyli na uznanie za walkę z jedną z najlepszych drużyn świata.
HSV, z mnóstwem gwiazd w składzie, był faworytem potyczki, ale kielczanie obiecywali, że zrobią co w ich mocy, by sprawić niespodziankę. Rozpoczęło się świetnie, po dwóch trafieniach Pawła Podsiadły gospodarze objęli prowadzenie 2:1. Lider Bundesligi szybko straty odrobił, lecz przez kolejne minuty na boisku trwała bardzo twarda, wyrównana walka. Fantastycznie w kieleckiej bramce spisywał się Marcus Cleverly, który bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach, w ataku rywali zaskakiwał Podsiadło. Na przerwę oba zespoły zeszły przy przewadze hamburczyków, choć powinien być remis. Podopieczni Wenty za bardzo jednak chcieli szybko wykańczać swe akcje, a pośpiech nie zawsze bywa dobrym doradcą. Tuż po wznowieniu gry HSV wrzucił wyższy bieg, w ciągu pięciu minut zdobył cztery gole z rzędu i to okazało się momentem przełomowym. Kielczanie nie mogli znaleźć sposobu na twardą defensywę rywali i chociaż w 53. min zbliżyli się na dystans ledwie trzech trafień (23:26), ostatnie słowo należało do przyjezdnych. - Dziękuję chłopakom za serce i zaangażowanie, mogę być tylko niezadowolony z niewykorzystanych kilku doskonałych sytuacji. Z taką drużyną jak HSV nie można sobie pozwolić na najdrobniejszy błąd - podsumował Wenta. Rewanż rozegrany zostanie 3 kwietnia, Hamburg zdobył w Kielcach solidną zaliczkę.
Vive Targi Kielce - HSV Hamburg 24:30 (15:17). Kotliński, Cleverly - Podsiadło 7, Jurasik 5, Knudsen 3, Nat 2, Stojkovic 2, Grabarczyk 1, Krieger 1, Kuchczyński 1, Rosiński 1, Żółtak 1, Gliński, Konitz.
Pisk
Nasz Dziennik 2010-03-29

Autor: jc