Przed wizytą polskiego premiera
Treść
Niemcy liczą, że podczas wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Berlinie zostaną wyjasnione kwestie sporne. Polski premier ma odbyć 4-godzinną rozmowę z kanclerz Niemiec. Angela Merkel i szef dyplomacji Frank-Walter Steinmeier deklarują wolę poprawy stosunków z Polską. Ze słów ich doradców wynika, że Niemcy chcą pozyskać Polskę jako partnera, gdy Berlin 1 stycznia obejmie przewodnictwo w Unii Europejskiej.
Angela Merkel zamierza wznowić prace nad konstytucją Unii Europejskiej i popiera Polskę w kwestii odwołania do Boga w preambule. Niemcy argumentują ponadto, że jeśli Polska chce członkostwa Ukrainy, musi poprzeć konstytucję, ponieważ tylko dzięki niej Unia stanie się zwarta i zdolna do poszerzenia. Kanclerz wyraźnie też demonstruje swój dystans wobec Władimira Putina. Nie oznacza to jednak rezygnacji z gazociągu po dnie Bałtyku. Niemcy podkreślają, że stał się on już projektem europejskim, choć przyznają, że poprzedni kanclerz Gerhard Schroeder postąpił fatalnie pomijając na początku wschodnich sąsiadów.
Zdaniem komentatorów, Niemcy pewnie zechcą uspokoić Polaków, że podłączenie się do rury w Greifswaldzie nie zwiększy zależności Polski od Gazpromu. Nie da się bowiem zakręcić kurka Polsce, nie naruszając dostaw do Niemiec. Komentatorzy podkreślają, że Niemcom zapewne też nie chodzi o zysk z pośrednictwa, gdyż byłby on śladowy wobec miliardów, jakimi obracają niemieckie koncerny. Konstytucja Niemiec daje kanclerzowi bardzo silną pozycję - to on określa kierunki polityki. Według badań sprzed paru dni, 65 procent obywateli raczej pozytywnie ocenia pracę Angeli Merkel. Zauważa się też, że jako była obywatelka NRD i sympatyk "Solidarności" dobrze rozumie mentalność wschodnich sąsiadów.
iar Włodzimierz Korzycki
"Polskie Radio" 2006-10-29
Autor: wa