Przeciw "wylęgarni kultury śmierci"

Treść

Episkopat Słowacji protestuje przeciw planom otwarcia w Bratysławie biura Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych (UNFPA) dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej oraz Azji Środkowej. Tę instytucję ks. bp Franciszek Tondra, przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji, nazwał "wylęgarnią kultury śmierci", która propaguje aborcję, sterylizację, antykoncepcję. O wsparcie protestu słowackich biskupów ks. bp Tondra poprosił przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski ks. abp. Józefa Michalika z Przemyśla.

Informując nas o proteście Episkopatu Słowacji i prośbie skierowanej do ks. abp. Józefa Michalika, o. Andrzej Rębacz CSsR z Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przywołuje słowa ks. bp. Tondry. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych określa jako instytucję antychrześcijańską i antykatolicką z punktu widzenia wartości życia ludzkiego, rodziny i odpowiedzialnego rodzicielstwa. "Innymi słowy: jest on śmiertelnym niebezpieczeństwem, jest 'wylęgarnią zła', 'wylęgarnią kultury śmierci', która propaguje aborcję, sterylizację, antykoncepcję itp.; działa przeciwko rodzinie i przeciwko odpowiedzialnej formacji młodzieży - napisał w liście do przewodniczącego polskiego Episkopatu ks. bp Tondra. "Z całą pewnością nie potrzebujemy jej w Słowacji i nie chcemy, by miała swoją siedzibę w Bratysławie. Oto główne powody naszego najwyższego zaniepokojenia" - dodał, prosząc ks. abp. Michalika o wsparcie Episkopatu Słowacji w sprzeciwie wobec tego projektu.
Fundusz Ludnościowy ONZ ze względu na propagowanie praktyk antynatalistycznych z powodzeniem może być określany funduszem antyludnościowym. Systematycznie wspiera on działania na rzecz legalizacji aborcji. Już kilka lat temu zarzucono tej agendzie ONZ np. domaganie się od władz Nikaragui zmiany ustawodawstwa, które zakazuje zabijania dzieci w łonie matki. Fundusz brał też aktywny udział w wypracowaniu tzw. protokołu z Maputo, który związał pomoc dla Afryki z nieskrępowanym dostępem do aborcji. Działania UNFPA regularnie monitoruje działający w Nowym Jorku Katolicki Instytut Rodziny i Praw Człowieka. W swych raportach alarmuje, że Fundusz stara się wywierać silną presję na kraje, aby przeznaczały więcej pieniędzy na promocję "prawa rozrodczego" i "służby zdrowia reprodukcyjnego". Oczywiście pod tymi terminami kryją się naciski mające na celu zalegalizowanie aborcji. Fundusz był oskarżany także m.in. o nakłanianie do przymusowych programów aborcyjnych w Chinach czy wspieranie "programu rodzinnego" w Peru, gdzie kobiety były sterylizowane bez ich zgody.
Sławomir Jagodziński
"Nasz Dziennik" 2009-08-11

Autor: wa