Prywatyzacja mniejsza niż zakładano
Treść
W tym roku nie będzie żadnej "miliardowej" prywatyzacji. Ministerstwo skarbu stopniowo prywatyzuje małe firmy i pozostałe w rękach Skarbu Państwa mniejszościowe pakiety akcji w spółkach. Już wiadomo, że zakładane na ten rok przychody z prywatyzacji nie zostaną zrealizowane. Zamiast planowanych 5,5 mld zł będzie - według ministerstwa skarbu - ok. 1,2 mld zł. Jutro szef resortu przedstawi w Sejmie stanowisko w sprawie sporu z Eureko.
Nad informacją Ministerstwa Skarbu Państwa w sprawie procesu prywatyzacji w I półroczu 2006 r. oraz polityce dywidendowej w stosunku do własności Skarbu Państwa dyskutowała wczoraj sejmowa komisja skarbu.
Na posiedzeniu komisji wiceminister Skarbu Państwa Paweł Szałamacha zapowiedział, że minister SP Wojciech Jasiński przedstawi jutro, w czasie gdy Sejm zajmie się raportem komisji śledczej ds. PZU, stanowisko w sprawie sporu z Eureko. Pojawiają się np. koncepcje nacjonalizacji PZU.
Szałamacha odpierał zarzuty, jakoby resort skarbu zaprzestał prywatyzacji. Jak zaznaczył, prywatyzacje, które miały przynieść miliardowe przychody, zostały zaniechane również przez Sejm, tak jak w przypadku Zespołu Elektrowni Dolna Odra, kiedy posłowie nie przyjęli informacji MSP w sprawie prywatyzacji ZEDO.
Szałamacha poinformował, że trwa proces prywatyzacji zakładów wielkiej syntezy chemicznej - Zachemu, Sarzyny oraz Zakładów Azotowych Kędzierzyn i Tarnów. Obecnie w zakładach resort skarbu prowadzi kontrolę, a w Kędzierzynie kontrolę przeprowadza NIK. O dalszym losie tych firm minister skarbu zdecyduje po analizie wyników kontroli.
Wiceminister zapowiedział, że resort skarbu będzie chciał wspólnie z Ministerstwem Gospodarki stworzyć operatora logistycznego w sektorze paliw płynnych, który - jak zaznaczył - na podstawie jednolitego cennika będzie świadczył usługi dla wszystkich firm działających w branży naftowej. Operator ma zostać utworzony na bazie PERN-Przyjaźń i Naftobazy.
Paweł Szałamacha zapewniał też, że MSP prowadzi racjonalną politykę dywidendową, pojawiają się bowiem głosy, że Skarb Państwa drenuje firmy z gotówki. Jak zauważył, właściciel ma prawo do dywidendy. Skarb Państwa nie wnioskował jednak o jej wypłatę z firm, które mają ambitne plany rozwojowe, np. PKN Orlen czy Grupy Lotos. Wiceminister przypomniał, że w listopadzie może być gotowa oferta publiczna Ruchu. Skarb Państwa nie będzie sprzedawał swoich akcji, lecz dokona podwyższenia kapitału. To, jak wielka będzie emisja, zależeć będzie od rozmiaru planów inwestycyjnych zarządu firmy. Po około 1,5 roku zapadnie decyzja odnośnie do akcji Ruchu znajdujących się w rękach Skarbu Państwa.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2006-09-21
Autor: wa