Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prysł mit Putina?

Treść

Rosyjscy przedsiębiorcy i ekonomiści ostro skrytykowali porozumienie, które zostało podpisane przez premierów Rosji i Chin: Władimira Putina i Wen Jiabao. Eksperci są zdania, że za bardzo uzależnia ono Moskwę od Pekinu.

Porozumienie przewiduje m.in., że chiński Bank Eksportowo-Importowy udzieli rosyjskiemu Gazprombankowi kredytu w wysokości 300 mln USD. Środki te mają być przeznaczone m.in. na sfinansowanie dostaw do Rosji chińskiego sprzętu górniczego. Rosyjscy producenci są zdania, że jest to poważny cios dla rozwoju rodzimej produkcji w sektorze górniczym. W efekcie przewidują nawet masowe zwolnienia z fabryk. "Rosja jest w chińskiej pułapce na myszy" - zauważa "Niezawisimaja Gazieta".
Podczas ostatniego spotkania premierów Putina i Jiabao w Moskwie omówiono warunki współpracy dotyczącej dostaw rosyjskiego gazu do Chin. Zdaniem ekspertów, jest to sytuacja paradoksalna - z jednej strony dług zewnętrzny Rosji osiąga 530 mld USD, a z drugiej same rezerwy Banku Narodowego spadły do poziomu 515 mld USD. Problem z kredytowaniem postawił wiele rosyjskich przedsiębiorstw na granicy bankructwa. Rząd na ich wsparcie przeznaczył za pomocą Wnieszekonombanku 50 mld USD, chociaż zapotrzebowanie było na drugie tyle. "Eksperci nie rozumieją tej decyzji, ponieważ przeczy to podstawowej zasadzie przyciągania środków do rosyjskiej gospodarki z Zachodu. Razem z pieniędzmi biznes rosyjski otrzymywał z zagranicy nowoczesne technologie, wyposażenie oraz zarządzanie. Chiny żadnej z tych korzyści obecnie nie są w stanie dać Rosji" - alarmuje gazeta.
Swoją drogą tempo wzrostu gospodarki rosyjskiej w ostatnim kwartale 2008 roku może spaść z 9,5 do 6,5 proc. - takie prognozy przedstawiło ministerstwo rozwoju gospodarczego. Według resortu, wzrost PKB w roku 2008 spadnie z 8,1 proc. do 7,3 procent. Zdaniem ekspertów, jest to efekt błędnej polityki antykryzysowej rządu. Spadek wzrostu gospodarczego idzie w parze z finansowaniem przez ministerstwo finansów i bank centralny systemu finansowego. Eksperci słusznie zauważają, że takie działania nie wyprowadzają kraju z kryzysu, a jedynie konserwują nierentowne przedsiębiorstwa. Pomoc ze strony państwa już przekroczyła 2 tln rubli.
Obecna sytuacja wpłynęła na coraz odważniejsze stwierdzenia ekonomistów, że właśnie upada mit o Rosji jako potężnym imperium energetycznym. Z uwagi na złą sytuację finansową z powodu spadających cen ropy, a także światowego kryzysu koncerny Rosnieft, Łukoil i TNK-BP zwróciły się do państwa z prośbą o kredyt. Kolejną przyczyną utraty pozycji w eksporcie surowców jest pogorszenie się stosunków z Unią Europejską po wojnie z Gruzją.
Wiesław Sarosiek
"Nasz Dziennik" 2008-10-31

Autor: wa