Prowadzą konserwatyści
Treść
Centralna Komisja Wyborcza zatwierdziła podczas niedzielnego posiedzenia ostateczny wynik wyborów parlamentarnych na Litwie. W okręgach wielomandatowych wygrała opozycyjna konserwatywna partia Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci.
W 141-osobowym Sejmie konserwatyści w pierwszej turze 12 października zdobyli 18 mandatów, nowe populistyczne ugrupowanie - Partia Odrodzenia Narodowego (zwana również Partią Wskrzeszenia Narodowego) - 13 mandatów, Porządek i Sprawiedliwość zdymisjonowanego prezydenta Rolandasa Paksasa - 11 mandatów, rządzący obecnie socjaldemokraci - 10, Partia Pracy - 8 i po 5 mandatów Litewski Ruch Liberałów oraz Związek Liberałów i Centrum.
W okręgach jednomandatowych mandaty uzyskali już socjaldemokraci Algirdas Butkeviczius i Zigmantas Balczitis oraz przewodniczący polskiej partii Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski, zdobywając ponad 50-procentowe poparcie. - Wyniki głosowania nie są dużym zaskoczeniem, gdyż w większości pokrywają się z wynikami przedwyborczych sondaży. Wyższa od oczekiwanej okazała się skala poparcia dla konserwatystów oraz druga lokata nowego ugrupowania populistycznego - Partii Odrodzenia Narodowego - oceniła w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Joanna Hyndle, ekspert ds. Litwy z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jej zdaniem, Partia Odrodzenia Narodowego stanowi niewiadomą na scenie politycznej, ponieważ oprócz nośnych społecznie sloganów ugrupowanie to nie prezentuje jasnej linii programowej, nie ma też kadr zdolnych do realnego udziału w procesie sprawowania władzy. - Partia jest w zasadzie projektem politycznym jednej osoby - lidera i założyciela Arunasa Valinskasa, litewskiego showmana i biznesmena. Media spekulują, iż rolą tej partii w przyszłości będzie udzielanie wsparcia w parlamencie lub koalicji rządzącej dla tracącej popularność partii socjaldemokratycznej, która dotąd sprawowała władzę na Litwie - przypomniała Hyndle. W jej opinii, przyczyną, dla której partia Odrodzenia Narodowego zyskała aż 13 mandatów, jest medialna popularność lidera tego ugrupowania i podatność Litwinów na hasła populistyczne.
Na obecnym etapie trudno przewidzieć, komu przypadnie misja tworzenia nowego rządu. Według niektórych prognoz, utworzą go konserwatyści na czele z Andriusem Kubiliusem. O wszystkim zadecyduje jednak druga tura głosowania, którą przewidziano na 26 października.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2008-10-21
Autor: wa