Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Protest przeciw niszczeniu Lwowa

Treść

Od 7 września dziennikarze lwowscy blokują prace sesji Rady Miejskiej Lwowa. Ta akcja protestacyjna jest skierowana przeciwko niszczeniu zabytkowych budowli w centrum miasta przypominających o jego polskiej historii. Według dziennikarzy, renowacja starówki, którą rozpoczęły niedawno władze Lwowa, faktycznie niszczy starówkę i jej zabytkowy polski charakter, pod hasłem przygotowań do obchodów 750-lecia miasta.

Dziennikarze domagają się powołania specjalnej komisji radnych miejskich do zapoznania się ze szczegółami i skutkami - ich zdaniem - skandalicznie prowadzonej renowacji historycznej części Lwowa i wykorzystania środków finansowych przyznanych na obchody jubileuszu. Apel dziennikarskiej inicjatywy "Antyruina" jest skierowany do władz miejskich i burmistrza Lwowa Andrija Sadowehy. Apel został podpisany przez 150 dziennikarzy lwowskich. Napisano w nim m.in.: "My, dziennikarze lwowskich środków masowego przekazu i lwowiacy, którzy pracują w kijowskich mediach, apelujemy do Pana o zaprzestanie wandalizmu, który ma miejsce w śródmieściu naszego miasta. Pod przykryciem przygotowań do obchodów świątecznych 750-lecia Lwowa odbywa się metodyczne i systematyczne niszczenie jego historii, architektury, ducha starożytnego miasta, który dzięki swojej niepowtarzalności został wpisany na listę UNESCO".
Dziennikarze domagają się także, żeby winni - jak to określają - aktów wandalizmu na lwowskiej starówce zostali ukarani.
Po zapoznaniu się z apelem dziennikarzy lwowskich burmistrz Andrij Sadoweho oświadczył, że całkowicie się zgadza z treścią oświadczenia. Taka wypowiedź burmistrza została oceniona przez dziennikarzy jako kolejne potwierdzenie cynizmu i populizmu Sadoweho, który niczego nie czyni, żeby zmienić sytuację.
Jeszcze w lipcu 2004 roku dyrektor Instytutu Lwowskiego w Warszawie Janusz Wasylkowski (z pochodzenia lwowianin przedwojennej daty i znawca historii Lwowa) alarmował na łamach polskojęzycznego "Dziennika Kijowskiego" o tym, że Lwowowi grozi zagłada.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów

"Nasz Dziennik" 2006-09-11

Autor: wa