Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Propaganda i szantaż

Treść

Szwedzka komisarz Unii Europejskiej Margot Wallström wywołała skandal, uciekając się do prymitywnego szantażu wobec przeciwników Konstytucji UE. W swoim przemówieniu w byłym niemieckim obozie Terezin na terenie Republiki Czeskiej straszyła ona, że odrzucenie konstytucji może doprowadzić do ponownego holokaustu w Europie.
Choć Szwedka usunęła już bulwersujący fragment z wersji przemówienia zamieszczonej na stronach internetowych Komisji Europejskiej, to wciąż wielu europejskich polityków nie kryje swojego wzburzenia.
Unijna komisarz, która odpowiada za politykę informacyjną i propagandę w Brukseli, zasugerowała w tym miesiącu, że odejście od ponadnarodowej idei Unii Europejskiej i powrót do poziomu międzyrządowego w konsekwencji niesie ze sobą powstanie takich miejsc jak Terezin.
Skandaliczną wypowiedź na kilkanaście dni przed kluczowym dla unijnej konstytucji referendum we Francji skrytykowała już prasa brytyjska, w tym konserwatywny "Daily Telegraph", a także część posłów do Parlamentu Europejskiego, przeciwnych konstytucji. Szwedzki eurodeputowany Jonas Sjöstedt wezwał komisarz do rezygnacji ze stanowiska. Podkreślił on, że niedopuszczalna jest sytuacja, gdy osoba odpowiedzialna za informację w Komisji Europejskiej używa holokaustu jako straszaka przeciwko tym, którzy krytykują kierunek rozwoju UE. Odwołania unijnej komisarz zażądał również polski poseł do Parlamentu Europejskiego Wojciech Wierzejski. Parlamentarzysta LPR, który zasiada w Komisji Konstytucyjnej PE, zwrócił uwagę, że "skandaliczne zachowanie szwedzkiej komisarz jest dowodem na to, jak bardzo Bruksela chce narzucić swoją wizję europaństwa z jedną konstytucją".
W przyszłym miesiącu Parlament Europejski będzie najprawdopodobniej głosował nad wnioskiem o wotum nieufności dla wszystkich dwudziestu pięciu komisarzy w związku z zarzutami korupcyjnymi pod adresem szefa KE, Portugalczyka José Manuela Barroso.
Piotr Wesołowski, Bruksela



Mowa nienawiści
Chociaż dogmat o tolerancji jest jedną z ustrojowych zasad Unii Europejskiej, to jednak, jak się okazuje, komisarzy ta zasada nie obowiązuje. Wypowiedź Margot Wallström ujawnia panującą wśród komisarzy skrajną nietolerancję, która po raz pierwszy ujawniła się wtedy, gdy w ich szeregach miał zasiąść praktykujący katolik Rocco Butiglione.
Szwedzka komisarz z całą jaskrawością udowadnia, że tropiący wszelkie przejawy nienawiści komisarze sami sieją nienawiść, napuszczając w niewybredny sposób demona holokaustu na każdego, kto ma odmienne poglądy niż oni. Szkoda, że nie przyszło jej do głowy, iż takie napuszczanie ludzi opętanych polityczną poprawnością na tych, którzy nie zamierzają się poddać lewackiemu praniu mózgów, może skończyć się holokaustem tych ostatnich, tym bardziej że ci pierwsi mogą liczyć na pełne poparcie całego aparatu biurokratycznego UE i instytucji mu podporządkowanych. A przyjęcie eurokonstytucji umocni władzę tych pierwszych.
Jeśli więc komuś zagraża holokaust, to tym, którzy nie godzą się na tworzenie wynaturzonej utopii - jaką jest UE - umożliwiającej małej grupie zdemoralizowanych wybrańców pasożytowanie na milionach ubezwłasnowolnionych ludzi. Unijna konstytucja stwarza ku temu szczególnie sprzyjające warunki. W razie przyjęcia stanie się ona doskonałym narzędziem totalitarnej władzy.
Krzysztof Warecki

"Nasz Dziennik" 2005-05-18

Autor: ab