Prokuraturom zabraknie pieniędzy
Treść
Pod koniec tego roku prokuraturom grozi paraliż finansowy. W ich budżetach może zabraknąć w sumie 4-10 mln zł. Już dziś pojawiają się wytyczne oszczędnościowego funkcjonowania. Fatalna pomyłka ekipy tworzącej budżet czy też celowe działanie?
- Z potwierdzonych przez Prokuratora Krajowego informacji wynika, że w ostatnich miesiącach tego roku prokuraturom grozi paraliż. Do ich budżetu wkradł się błąd. Zastanawiające jest to, czy był on przypadkowy, czy też umyślny - powiedział wczoraj podczas specjalnej konferencji Zbigniew Ziobro, poseł PiS. Braki szacowane są na kwotę od 4 do 10 mln zł. Póki co nikt nie potrafi dokładnie oszacować deficytu. Już dziś wiadomo, że szefowie prokuratur przygotowali oszczędnościowy plan i szykują się do jego wdrażania. Ograniczone mają zostać postępowania przygotowawcze, mniejsze środki będą przeznaczane na niezbędne w prowadzeniu śledztwa wyjazdy służbowe, prokuratorskie diety, nie będzie można liczyć także na nowe zatrudnienia. Pod wielkim znakiem zapytania są również obiecane na ten rok podwyżki płac. W przesłanym wczoraj piśmie PiS domaga się od premiera wyjaśnienia przyczyn deficytu. Według sugestii PiS, dziura w budżecie prokuratur może być celowym działaniem. - Rodzi się pytanie, czy nie jest to celowe działanie, gdyż osoby mające większość w Sejmie, które budżet kształtowały, zainteresowane są obniżeniem sprawności działania tego organu - dodał poseł. Zaznaczył, że sprawą oburzeni są także prokuratorzy. Gdyby okazało się, że budżet został ograniczony celowo, mielibyśmy do czynienia z działaniem przestępczym, jeżeli był to przypadkowy błąd, to świadczy on o braku kompetencji.
Marcin Austyn, Kraków
'Nasz Dziennik" 2005-04-27
Autor: ab