Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Projekt Dorna odrzucony

Treść

Po raz pierwszy w sejmowym głosowaniu potwierdziło się, że w Polsce rządzi gabinet mniejszościowy. Pomysł wprowadzenia do I czytania nowelizacji tzw. ustawy kompetencyjnej autorstwa wicepremiera i szefa MSWiA Ludwika Dorna poparł tylko PiS. Pomysł przepadł, bo reszta posłów nie chciała dokonywać kluczowych zmian w pośpiechu.

Choć Ludwik Dorn jeszcze niedawno utrzymywał, że rząd dotrzyma terminu 1 stycznia 2006 r. jako dnia wejścia w życie tzw. ustawy kompetencyjnej, to nie wziął chyba pod uwagę faktu, że inne zdanie będzie mieć sejmowa większość. Dorn przyznawał, że projekt ma wiele błędów, ale liczył, że da się je na bieżąco skorygować w trakcie prac legislacyjnych.
Sprzeciw wobec przeprowadzenia pierwszego czytania na bieżącym posiedzeniu Sejmu zgłosili Witold Gintowt-Dziewałtowski (SLD) i Waldy Dzikowski (PO). Obaj samorządowcy nie chcieli, by Sejm w pośpiechu zajmował się tak ważną ustawą, tym bardziej że nie ma ona opinii Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Przyczyna jest bardzo prosta - dopiero wczoraj rząd zamierzał powołać swoich reprezentantów do tego gremium.
Nowelizacja ustaw zmieniających podział zadań i kompetencji administracji terenowej, nazywana ustawą kompetencyjną, ma wprowadzić zmiany w 32 ustawach. Polegają one głównie na przekazaniu niektórych kompetencji wojewody samorządowi województwa lub powiatu, jako zadań zleconych z zakresu administracji rządowej.
MSWiA zamierza dokonać przeglądu kompetencji administracji rządowej i samorządowej w kontekście pozyskiwania unijnych funduszy strukturalnych. Ciężar ma być przeniesiony na samorządy. W ślad za decentralizacją mają jednak pójść środki finansowe.
Mikołaj Wójcik

"Nasz Dziennik" 2005-12-08

Autor: ab