Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Program dla Polski

Treść

Jego szerokie spojrzenie na świat i gorące umiłowanie Ojczyzny dawało nadzwyczaj mądre rozwiązania w trudnych latach zaborów nad wskrzeszeniem polskiego bytu państwowego. Rozwiązania, które proponował, wydają się nader aktualne dla współczesnych Polaków. Chodzi o bł. ks. Bronisława Markiewicza, którego 100-lecie śmierci będziemy obchodzić 29 stycznia br.
Żył w czasach zaborów - czasach niewoli. Miał świadomość, że w tworzenie dobra Ojczyzny powinni włączyć się wszyscy jej obywatele. Błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz (1842-1912) wielokrotnie odwoływał się do historii, by zaczerpnąć z niej argumenty za wspólnym myśleniem o Polsce. Sam był najlepszym przykładem Polaka zatroskanego o odrodzenie Ojczyzny pozostającej pod zaborami, gdy ostrożnie - także ze względu na władze zaborcze cenzurujące teksty publicystyczne i pedagogiczne - kreślił wizję wskrzeszenia polskiego bytu państwowego. Jego sposób podejścia do tego zagadnienia był nasycony przekonaniem o konieczności lepszego uświadomienia rodakom roli i znaczenia religii dla odrodzenia Polski.
Jego biograf przywołuje sytuację, gdy jesienią 1904 roku, w oczekiwaniu na wielkie wydarzenia społeczne, ks. Markiewicz zorganizował rekolekcje dla wszystkich stanów w parafii Miejsce Piastowe, aby w ten sposób przygotować swych wiernych "na wielkie wypadki dziejowe". Rekolekcje trwały cztery tygodnie. Codziennie kościół wypełniony był tak, że ludzie musieli stać w kruchcie. Księża z sąsiednich parafii przyjeżdżali w każdy kolejny czwartek, by słuchać spowiedzi.
Okres zaborów zrodził całą gamę wizji państwa odrodzonego. Polska stawała się mitem, co najdobitniej wyraził Stanisław Wyspiański w drugim akcie "Wyzwolenia": "Ja wiem, czego ty chcesz: że Polska ma być mitem, mitem narodów, państwem ponad państwy, prześcigającym wszystkie, jakie są Republiki i Rządy; oczywiście niedościgłym, wymarzonym. Ma być marzeniem - tak, ideałem".
Dla ks. Markiewicza ów ideał miał konkretny kształt. Uważał, że powinien być ściśle związany z chrześcijaństwem, które uczyniło Polskę krajem nowoczesnym i silnym. Według niego, droga do silnej i potężnej Polski wiedzie poprzez kształtowanie wszystkich elementów życia człowieka. To dlatego w jego pismach i rozważaniach pojawia się troska o kształtowanie języka, uczuć, a nawet wychowanie fizyczne młodego pokolenia. Wszystko, co buduje i zmienia człowieka na doskonalszego, bardziej opanowanego i silniejszego, a więc bardziej przydatnego dla nowej Polski, jest słuszne i potrzebne.
Dla zbudowania nowej Polski, której wskrzeszenie nadchodzi - o czym ks. Markiewicz był mocno przekonany - należy dokonać wielu zmian w sposobie wychowania cnót społecznych i patrzenia na życie publiczne. Program przebudowy społecznej ks. Markiewicz nakreślił w pracy "Trzy słowa do starszych w narodzie polskim" oraz w "Przewodniku dla wychowawców", a także w "Zapiskach rekolekcyjnych", w wielu artykułach prasowych, w referatach i w korespondencji. Był to jeden z najważniejszych wątków jego myśli. Własny program wychowawczy traktował jako istotny element programu szerokiej przebudowy społecznej, który miał przygotować społeczeństwo na chwilę zmartwychwstania Polski. Twierdził, że bez względu na obecny stan ekonomii i sytuację polityczną należy pamiętać, że Polska może się podźwignąć, a Polaków należy przygotować na ten moment.
Wszelkie działania polityczne bł. ks. Markiewicz podejmował niezwykle delikatnie, z rozwagą i umiejętnym dystansem. Był to wymóg czasów, w których żył, ale i część jego wizji rozwoju świata. Uważał, że duchowieństwo może przyczynić się do dobrobytu i odrodzenia Polski, służąc społeczeństwu poprzez katechizację, głoszenie nauki Bożej i życie sakramentalne. Za istotne dla dobra przyszłej Polski ks. Markiewicz uważał budowanie struktur społecznych, które tworzą jedność wielu, uczą trwać w bliskości z innymi, współpracować z nimi i rozwijać wspólne dobro. W całokształcie prac społecznych, obywatelskich i patriotycznych Kościół powinien odegrać ważną rolę wychowawcy. Nie przejmując roli przywódcy czy lidera, może i powinien stać na straży sumień i dobrej nauki. Tylko wówczas można mieć nadzieję, że Polska zmartwychwstanie, odrodzi się w swych mądrych i pracowitych synach, stanie się znów wzorem i przykładem dla innych narodów. Tej wizji i nadziei ks. Bronisław Markiewicz poświęcił całe swoje życie.

Ks. Paweł Nowogórski CSMA

Nasz Dziennik Wtorek, 10 stycznia 2012, Nr 7 (4242)

Autor: au