Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Profesorowie prawa w obronie krzyża

Treść

Trzydziestu siedmiu profesorów prawa z 11 krajów świata stanęło w obronie krzyża, wzywając Europejski Trybunał Praw Człowieka do rewizji wyroku przeciwko obecności krzyża w sali lekcyjnej włoskiej szkoły. Profesorowie tłumaczą członkom Trybunału w Strasburgu, że krzyża nie da się usunąć z życia Europejczyków.
W listopadzie ubiegłego roku, rozpatrując skargę złożoną przez obywatelkę Włoch pochodzącą z Finlandii, Solie Lautsi, której nie podobało się to, że krzyż wisi w sali szkolnej jej dzieci, Europejski Trybunał Praw Człowieka skazał Włochy na karę 5 tys. euro za szkody moralne. Swoją decyzję sędziowie uzasadnili tym, że obecność krzyża w sali jest sprzeczna z prawem rodziców do wychowywania dzieci według własnych przekonań i z prawem dziecka do wolności religijnej. Uznali też, że krzyż może być przez uczniów traktowany jako symbol religijny, co może przeszkadzać tym spośród nich, którzy wyznają inne religie lub są ateistami.
Po orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który uznał, że w imię świeckiego charakteru państwa z włoskich szkół powinny zniknąć krzyże, Włosi odważnie stanęli w obronie tego znaku, podkreślając, że jest on symbolem nie tylko wiary, ale i włoskiej tożsamości narodowej. Na różne sposoby dawali wyraz swojemu oburzeniu. Na przykład przy wjeździe do miasteczka Montegrotto Terme koło Padwy ustawiono krzyż, a obok świetlną tablicę z napisem: "My go nie usuniemy". Deputowany rządzącej partii Lud Wolności, Marco Pugliese, postawił w swoim ogrodzie czterometrowej wysokości krzyż z białego marmuru. Burmistrz miasteczka Sezzadio pod Alessandrią zagroził karą 500 euro każdemu, kto próbowałby zdjąć krzyże w ratuszu.
2 marca br. Europejski Trybunał Praw Człowieka przyjął odwołanie rządu Włoch i zezwolił na pozostawienie krzyży w szkołach w całym kraju do czasu zakończenia postępowania. Kolejne przesłuchanie w sprawie odbędzie się 30 czerwca w Strasburgu. Cytowany przez Catholic News Agency Eric Rassbach, dyrektor Fundacji Becketa na rzecz Wolności Religijnej, która uczestniczyła w przygotowaniu wniosków do sądu, powiedział, że zakaz eksponowania symboli katolickich rzekomo kogoś obrażających może doprowadzić do zakazu obecności wszelkich symboli religijnych w przestrzeni publicznej. Mówiąc o orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które ma zostać wydane 30 czerwca, podkreślił, że Trybunał powinien uznać fakt, iż rząd i religia mogą harmonijnie współistnieć.
W skierowanym do Trybunału liście profesorowie prawa z różnych krajów świata wzywają go do rewizji wcześniejszego wyroku. Naukowcy ostrzegają, że takie stawianie sprawy, jak w przypadku orzeczenia z listopada ubiegłego roku, może podsycać spór między rządzącymi a wierzącymi, a nawet zagrozić ciągłości cywilizacji europejskiej, w którą wpisany jest krzyż.
Małgorzata Pabis
Nasz Dziennik 2010-05-28

Autor: jc