Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prof. P. Skrzydlewski: Najgorsza jest ta niewola, którą człowiek sam na siebie ściąga przez niszczenie w sobie rozumności

Treść

Najgorsza jest ta niewola, którą człowiek sam na siebie ściąga przez brak rozumu, przez niszczenie w sobie swojej autentycznej rozumności. Jeśli zatem zależy nam na autentycznej wolności, musimy w swym życiu narodowym i rodzinnym budować swoją wolność poprzez wszystkie formy kształcenia, przez wzajemne informowanie się o rzeczach prawdziwych, przez pomnażanie swojego mienia, przez umacnianie wspólnot rodzinnych, przez życie kulturalne na miarę naszej przyrodzonej godności i naszego przeznaczenia – mówił na antenie Radia Maryja, w swoim felietonie z cyklu „Spróbuj pomyśleć”, prof. Paweł Skrzydlewski, filozof, rektor Akademii Zamojskiej.

W najnowszym felietonie z cyklu „Spróbuj pomyśleć” prof. Paweł Skrzydlewski poruszył problematykę zniewolenia człowieka. Przywołał przy tym spostrzeżenie Arystotelesa o dwóch rodzajach niewolnictwa, gdzie jedno wynika z prawa i przemocy, zaś drugie (tzw. niewolnictwo z natury) z braku należytego używania rozumu.

– Starożytny filozof z przykrością stwierdzał, że wciąż rodzą się ludzie, którzy mimo wychowania i edukacji nie przejawiają należytego używania rozumu, bo nie odróżniają dobra od zła, sprawiedliwości od niesprawiedliwości, prawdy od fałszu. Tacy ludzie – z racji braku rozumu – nie mogą posiadać – zdaniem Arystotelesa – własności prywatnej, bo do posiadania i używania majątku potrzebny jest rozum. Ci, którzy go nie mają, nie tylko majątek zniszczą, ale używając go ze szkodą dla innych, sprawią wiele zła. Niewolnicy z natury nie mają też szansy i prawa do posiadania czasu wolnego, bo gdy byłby ich udziałem (z racji braku rozumu) albo oddawaliby się zgubnym rozrywkom, pijaństwu i rozpuście,  albo też nurzaliby się bez końca w lenistwie, nieróbstwie. Niewolnicy z natury – zdaniem Arystotelesa – nie mogą także w żaden sposób tworzyć rodziny, bo ta wymaga przyjaźni, a ona koniecznie potrzebuje rozumności do odczytywania należnego przyjacielowi dobra, które wymaga realizacji, a przecież bez rozumu nie sposób czynić dobra – mówił filozof.

Stąd też – jak twierdził Arystoteles – osoby takie muszą być własnością tych, którzy mają rozum i mogą go należycie używać.

– Dlaczego dziś przypominamy tę naukę pogańskiego filozofa? Przede wszystkim po to, by dostrzec zawsze niebezpieczeństwo niewoli, zniewolenia, braku wolności tak konkretnych osób, jak i całych narodów. Niewola może być narzucona ludziom i całym społeczeństwom z zewnątrz i sprowadzać się do uczynienia z ludzi sług, wyrobników, nędzarzy, ale najgorsza jest ta niewola, którą człowiek sam na siebie ściąga przez brak rozumu, przez niszczenie w sobie swojej autentycznej rozumności – zwrócił uwagę felietonista Radia Maryja.

To niszczenie rozumności dokonuje się nie tylko przez brak edukacji lub złą edukację, ale też przez deprawację woli, nieodróżnianie dobra od zła, niesprawiedliwość i hołdowanie kłamstwom.

– Hitlerowskie Niemcy i bolszewicka Rosja zawsze starały się o to, by niszczyć naszą rozumność, grabić nasz majątek, zabierać nam czas, w którym żylibyśmy po ludzku, niszczyli także nasze rodziny. Ich plan był planem zniewolenia dedykowanego nie tylko dla Polski, ale także dla wielu innych narodów. Dziś musimy dostrzec, że wszystkie te formy zniewolenia opierają się na zatruwaniu w człowieku rozumu, na dewastacji rodziny, na zniewoleniu naszego czasu wolnego, na pozbawianiu nas majątku. Ludzie pozbawieni rozumu, majątku, czasu wolnego i wspólnoty życia rodzinnego stają się bezwolną masą, którą łatwo wykorzystać do wszystkiego. Jeśli zatem zależy nam na autentycznej (nie pozornej) wolności, musimy w swym życiu narodowym i rodzinnym budować swoją wolność poprzez wszystkie formy kształcenia, przez wzajemne informowanie się o rzeczach prawdziwych, przez pomnażanie swojego mienia, przez umacnianie wspólnot rodzinnych, przez życie kulturalne na miarę naszej przyrodzonej godności i naszego przeznaczenia – tłumaczył prof. Paweł Skrzydlewski.

Filozof wyjaśnił, że we wspomnianym życiu kulturalnym najważniejsza jest nasza pobożność, religijność, ponieważ to ona przypomina nam o naszej godności i przeznaczeniu oraz o tym, że już teraz zostaliśmy wyzwoleni przez Pana Jezusa, naszego Zbawiciela, do życia i wolności.

Całego felietonu można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

źródło: radiomaryja.pl, 15 listopada 2024

Autor: mj