Prof. Ewa Wipszycka: "Materia historii Kościoła jest wysoce kontrowersyjna..."
Treść
Tytuł mojej książki Chrześcijaństwo starożytnego Egiptu brzmi zrozumiale, bez udziwnień i komplikacji. Ale to tylko pozór, gdyż już odpowiedź na dwa podstawowe pytania: o jakim okresie i o jakim terytorium będzie mowa w książce, od razu sprawia trudności, których nie da się wyjaśnić w dwu zdaniach.
Pierwsze wiarygodne źródło tyczące się egipskiego chrześcijaństwa odnosi się do gnostyków pochodzących z Aleksandrii, bądź w niej uczących w połowie II w., ale chrześcijaństwo tego miasta było zdecydowanie starsze. Zaś w mojej książce przełożyć należy wiele kartek zanim do owej „pewnej” informacji się dotrze, trzeba będzie się przebić nie tylko przez wstęp geograficzny o Aleksandrii, ale przede wszystkim przez rozważania na temat opowieści o św. Marku Ewangeliście jako założycielu egipskiego Kościoła. Dla postawienia końcowej kropki podbój Egiptu przez Arabów wydaje się dobrą datą. Na pewno stanowi on cezurę dla historii politycznej, ale nie dla historii Kościoła jako instytucji, która przez z górą pół wieku nie tylko nie ucierpiała, ale trwała w niemal niezmienionej postaci, a jej wpływy w społeczeństwie tylko się umocniły. Świadomość tego stanu rzeczy nakazuje mi wyjść poza datę – 642 r., sięgając pierwszych dziesięcioleci VIII w., gdy rzeczywiście rozpoczynają się wielkie zmiany.
Określenie terytorium, o którym w książce jest mowa, sprawiło mi wiele stylistycznych kłopotów w różnych miejscach narracji w obu jej częściach. Termin Egipt na pewno nie jest trafny w odniesieniu do mniej więcej pierwszego półtora wieku: chrześcijaństwo aż po kres II w. jest chrześcijaństwem aleksandryjskim. Aleksandria zaś nie leżała w Egipcie, ale przy Egipcie, stanowiąc odrębny byt polityczny, społeczny, kulturowy. Dopiero w samym końcu II w. powstały pierwsze gminy chrześcijańskie poza Aleksandrią (na pewno tu i tam żyli pojedynczy chrześcijanie, ale owe jednostki, lub nawet rodziny, raczej nie tworzyły Kościołów). Od tych czasów poczynając, mogłabym już używać słowa Egipt, ale Aleksandria się w nim nie mieści. Jednak już w drugiej połowie III w. (nie wiemy dokładnie kiedy) biskup aleksandryjski rozciągnął swoje wpływy (a może już panowanie?) na obszar położony na zachód od Aleksandrii: na Libię i Cyrenajkę (zwaną także Pentapolis). W VI w. władza jego sięgała także na południe, za pierwszą kataraktę, do Nubii. Wyświęcał też zwierzchnika Kościoła etiopskiego.
Jak tu znaleźć przymiotnik dla rzeczownika Kościół, żeby pozostać w zgodzie z rzeczywistością historyczną i geograficzną? Najlepiej byłoby postępować jak pisarze antyczni IV w. i następnych: nazywać Kościół aleksandryjskim (często używano określenia „tron aleksandryjski”, od tronu, na którym zasiadał jego biskup), a biskupa, któremu ten ogromny obszar podlegał, biskupem aleksandryjskim. Zmagając się ze stylem i gramatyką wiem jednak, że nie jest to rozwiązanie wygodne i może prowadzić na manowce (przecież nie będę za każdym razem przypominać, że ten dostojnik panował nad tylu obszarami, w tym także miastami). Nie mogę go jednak nazwać, jak to robią moi koledzy, którzy mniej niż ja dbają o czystość terminologii, patriarchą aleksandryjskim, gdyż ten termin wchodzi dopiero w użycie, i to niekonsekwentnie, w VI w. Ponadto wszystko się we mnie buntuje przed nazwaniem patriarchami biskupów aleksandryjskich przed Atanazym (został wyświęcony w 328 r.), gdyż ich władza i prestiż nie były dostatecznie wielkie, aby odróżnić ich od innych biskupów świata chrześcijańskiego.
Bohaterem głównym tej książki jest Kościół instytucjonalny czy hierarchiczny, jak kto woli. Oczywiście są w mojej książce rozdziały i podrozdziały, w których zajmuję się problemami nienależącymi do klasycznie określonej historii Kościoła, a tworzącymi część historii chrześcijaństwa (np. proces cofania się pogaństwa). Nie ma w tej książce rozbudowanej historii monastycyzmu, choć wszędzie tam, gdzie to jest niezbędne, będę o nim pisać; mam ponadto dobrą wymówkę: Tyniec wydał mi osobną książkę (Drugi dar Nilu, czyli o mnichach i klasztorach w późnoantycznym Egipcie, 2014; została ona przełożona na angielski: The Second Gift of the Nile. Monks and Monasteries in Late Antique Egypt, Warszawa 2018, w serii: „The Journal of Juristic Papyrology”. Supplement, 33), było by zatem bez sensu powtarzać tamte wywody, nawet po dokonaniu skrótów.
Książka ma klasyczny układ, jaki wynalazł jeszcze Arystoteles i wedle którego jego uczniowie pisali monografie ustroju greckich państw. Najpierw opowiadam dzieje Kościoła w porządku chronologicznym (tylko raz go naruszam, po to, aby powiedzieć, że chrześcijaństwo istnieje już w Egipcie). Dominuje w tej części Aleksandria chrześcijańska, chora (czyli po grecku kraj podlegający Aleksandrii, proszę zapamiętać ten wygodny termin) zostaje w dalekim tle. Następnie zajmuję się wybranymi problemami przecinającymi układ chronologiczny. O ile tylko będę mogła, postaram się przedstawić w każdym z rozdziałów ewolucję zjawisk, jednak moje chęci na nic się nie zdadzą, jeśli nie mam źródeł, a to się zdarza. W tej drugiej części dominuje tematyka instytucjonalno-pastoralna. Stosunkowo niewiele wiemy na ten temat.
Umieściłam na końcu omówienie źródeł stanowiące swoisty rachunek sumienia przed Czytelnikiem, który musi się dowiedzieć, skąd pochodzą moje informacje, a więc czy może mi ufać; to miejsce w książce wybrałam z przyczyn oportunistycznych (nie chciałam straszyć bardzo technicznym wywodem). Wypada prosić Czytelnika, który niewiele wie o źródłach do historii chrześcijaństwa, aby nie naśladował mego oportunizmu, gdyż może utrudnić sobie lekturę. Tak, na przykład, wywody na temat jego pierwszych wieków bez podstawowej wiedzy o Euzebiuszu z Cezarei nie będą zrozumiałe.
W rozdziale o źródłach, poza charakterystyką ich rodzajów (to jest część najważniejsza), zostali omówieni ważni autorzy (lub ważne utwory anonimowe). Źródła cytowane tylko raz objaśniałam w tekście lub w przypisach do konkretnego miejsca. W jednym przypadku, w rozdziale o Kościele miasta Aleksandrii, informacje o podstawowym źródle służącym w moich wywodach, mianowicie korpusie tekstów na temat Jana Jałmużnika, znalazły się w samej narracji.
Długo myślałam nad tym, jak skonstruować dokumentację tej książki, żeby nie przeszkadzać w jej czytaniu. Robiłam przypisy, gdy w grę wchodziło wskazanie źródła. Po rozdziałach zamieściłam tytuły prac, które uważam za najważniejsze. Proszę pamiętać, że nie mam ambicji podawania obszernej bibliografii, a także cytowania pozycji podręcznikowych. Bibliografia była zawsze układana z mojego indywidualnego punktu widzenia. Zrezygnowałam z robienia odsyłaczy dla tej części moich wywodów, które wykładają wiedzę powszechnie dostępną, podręcznikową, encyklopedyczną czy „internetową”, wprowadzanie ich stanowiłoby tylko obciążenie.
Część pierwsza została napisana dla tej książki, natomiast w części drugiej wykorzystałam niektóre teksty, które znalazły się w mojej pracy: The Alexandrian Church. People and Institutions, Warszawa 2015 („The Journal of Juristic Papyrology”. Supplement, 25). Ta angielska książka była przeznaczona dla moich uczonych kolegów i stąd najczęściej ma bardziej rozbudowaną dokumentację źródłową i obszerniejsze wskazówki bibliograficzne. Przez dwa lata, jakie minęły od chwili jej prezentacji w Rzymie, w Istituto Patristico Augustinianum (maj 2015 r.), czegoś nowego się nauczyłam, ukazały się nowe źródła i studia. Starałam się tę wiedzę wprowadzić do obecnej pracy.
Zanim zacznę opowieść o dziejach chrześcijaństwa aleksandryjskiego-egipskiego-cyrenajskiego, postanowiłam najpierw zrobić bibliograficzny rachunek sumienia, aby wymienić w tej notatce pozycje najważniejsze i o najszerszym zakresie (to znaczy wykraczające poza Egipt). Pomagały mi one w toku całej pracy, a szczególnie jej pierwszej części.
Przewodnikiem był najlepszy podręcznik (zapewne w skali światowej), obszerny i nowoczesny: Histoire du christianisme (od początków po nasze dni). Cześć dotycząca starożytności obejmuje pierwsze trzy z kilkunastotomowej całości, została przygotowana pod redakcją (po francusku ‘sous la responsabilité’) Ch. Pietri i L. Pietri, Paris 1995, 1998, 2000.
W 2015 r. dostałam do ręki Storia del cristianesimo, red. E. Prinzivalli, t. 1: L’età antica (secoli I–VII), Roma 2015. W przeciwieństwie do poprzedniego dzieła jest to podręcznik przeznaczony dla włoskiej dydaktyki uniwersyteckiej, o rozsądnych wymiarach. Jego poziom naukowy jest wysoki; czytałam go z ogromnym pożytkiem i podziwem. Pomógł mi w porządkowaniu wiadomości.
Myślę, że czytelnikowi użyteczna może być moja książka powstała w latach 90-tych ubiegłego wieku: Kościół w świecie późnego antyku, Warszawa 1994 (Państwowy Instytut Wydawniczy) i 2006 (Wydawnictwa UW). Teksty tych wydań różnią się nieco między sobą. Więcej zmian posiada wydanie po włosku: Storia della Chiesa nella tarda antichità, Milano 2000. Książkę tę pisałam z wielkim napięciem, jako rodzaj rachunku sumienia wobec samej siebie i przyszłych Czytelników. Materia historii Kościoła jest wysoce kontrowersyjna, gdyż zależy od postaw światopoglądowych, kultury historycznej i zdolności do krytycznego myślenia tych, którzy ją badają. Stała się nią w jeszcze większym stopniu w ostatnim pół wieku, wobec radykalnego przełomu w kręgach ludzi uprawiających historię chrześcijaństwa.
Wreszcie encyklopedie. Największe długi mam w stosunku do Nuovo Dizionario Patristico e di Antichità Cristiane, red. A. Di Berardino, t. 1–3, Genova–Milano 2006–2008; przekład: Encyclopedia of Christianity, Oxford 2014. Sięgałam po jego tomy wielokrotnie.
W moim wykładzie, w obu częściach, tkwi część informacji i ocen zawartych w moich poprzednich pracach. Będę się na nie powoływać w miarę potrzeby. Proszę pamiętać, że najważniejsze moje obcojęzyczne książki i artykuły są dostępne w Internecie: http://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/wipszycka1996 oraz na platformie Academia: http://uw.academia.edu/EwaWipszyckaBravo. Z wielu cytowanymi przeze mnie pozycjami można także się zapoznać w Internecie: nowsze znajdziemy na www.academia.edu, a starsze pod różnymi adresami. Tekst dokumentów papirusowych wraz z podstawowymi informacjami edytorskimi jest na platformie: papyri.info.
Prof. Ewa Wipszycka jest historykiem i papirologiem; w badaniach naukowych koncentruje się na historii Egiptu od czasów Aleksandra Wielkiego; wiele uwagi poświęca okresowi późnego antyku. W bogatym dorobku naukowym autorki znajdują się między innymi: Vademecum historyka starożytnej Grecji i Rzymu (t. 1–3), Historia starożytnych Greków (t. 1–3), Kościół w świecie późnego antyku, O starożytności polemicznie, Moines et communautés monastiques en Égypte: (IVe–VIIIe siècles), Drugi dar Nilu, czyli o mnichach i klasztorach w późnoantycznym Egipcie. Polecamy rozmowę z prof. Ewą Wipszycką, którą przeprowadził Szymon Hiżycki OSB Mnisi – nie tylko ci święci.
Źródło: ps-po.pl, 12 października 2018
Autor: mj