Prof. A. Jabłoński: Sławomir Mentzen trochę zawodzi, pokazując się ciągle jako polityk ofensywny. Chce wzmocnić swoją pozycję, starając się własną osobę stawiać ponad oczekiwania elektoratu Konfederacji

– Pan Mentzen uznał, że służy jemu takie wyraźne odcinanie się nie tylko od rządzących, ale i od głównej siły opozycyjnej, czyli Prawa i Sprawiedliwości. Próbuje zebrać ten elektorat, który nie jest zadowolony zarówno z tej dużej opozycji, czyli Prawa i Sprawiedliwości, jak i Platformy Obywatelskiej. Dodatkowo chce wzmocnić swoją pozycję jako lidera Konfederacji, starając się –  tam, gdzie jest to możliwe – własną osobę stawiać ponad oczekiwania elektoratu Konfederacji. To budzi niekiedy kontrowersje, jak choćby jego głosowanie przeciwko zakazowi promowania czy propagowania ideologii banderowskiej. Inne kwestie dotyczą jego bardzo libertariańskich poglądów gospodarczo-społecznych. (…) Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, nazwał to ewolucjonizmem społecznym, który daje silnym fory, ale słabych zostawia samym sobie – zaznaczył socjolog.

– Tymczasem żadna partia, zwłaszcza tak duża, jak Prawo i Sprawiedliwość, nie może dla celu, jakim jest tzw. wychowanie sobie koalicjanta, rezygnować z pewnych pryncypiów, bo to z niej uczyni bezkształtną dużą masę, która już nie wiadomo, jaki do końca ma program i jaki program chce realizować. PiS jest w tym względzie bardzo konsekwentny. Wydaje się, że tutaj raczej należy liczyć na taką refleksję, że dla celów wzmocnienia Polski może i potrzeby naprawienia tego, co zostało zaniedbane przez obecne rządy, ten młodszy czy mniejszy koalicjant, będzie miał na tyle odwagi, aby znieść się ponad te podziały w sytuacji, w której trzeba rozwiązywać konkretne problemy i do nich się odnosić, a nie przerzucać się takimi czy innymi ideologicznymi różnicami. (…) Pan Mentzen trochę zawodzi, pokazując się ciągle jako taki polityk ofensywny, młodzieńczo-agresywny – podkreślił socjolog.