Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prochy Bociańskiego wróciły do Ojczyzny

Treść

Prochy pułkownika Ludwika Bociańskiego, jednego z przywódców Powstania Wielkopolskiego, późniejszego wojewody poznańskiego i wileńskiego, sprowadzone na początku lutego z Anglii, zostały w sobotę złożone w mogile powstańczej na cmentarzu w Pleszewie. Uroczystości odbyły się zgodnie z ceremoniałem wojskowym żołnierzy, którzy są kawalerami Orderu Virtuti Militari.

W latach 1930-1934 Bociański był komendantem podchorążówki w Komorowie k. Ostrowi Mazowieckiej. 82-letni bratanek Bociańskiego Wojciech powiedział PAP, że jego wujek był zawsze dla rodziny wielkim bohaterem. - Był to człowiek całkowicie oddany Ojczyźnie i walce o wolność. Po wojnie nie mógł nawet przyjechać do swojego ukochanego kraju, chociaż do końca życia miał tylko polskie obywatelstwo i czuł się Polakiem - mówił pan Wojciech, który swojego wujka widział po raz ostatni we wrześniu 1939 roku.
Ludwik Bociański urodził się w 1892 r. w Pleszewie. 11 listopada 1918 r., przy współudziale miejscowych działaczy niepodległościowych, kierował przejęciem władzy w Pleszewie i jako jeden z dowódców - Powstaniem Wielkopolskim. W końcu 1935 r. został wojewodą wileńskim, a w maju 1939 r. otrzymał nominację na wojewodę poznańskiego. W pierwszych dniach II wojny światowej został mianowany generalnym kwatermistrzem rządu. Po wojnie osiadł w Portugalii, a w 1947 r. zamieszkał w Anglii. Zmarł w Londynie 7 lutego 1970 r. i został pochowany na cmentarzu w Gunnersbury. Ostatnią jego wolą było, aby po śmierci został pochowany w mogile powstańczej w rodzinnym Pleszewie. Na początku lutego prochy Bociańskiego sprowadzono do Polski.
IB, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-02-09

Autor: wa