Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Procesy, demonstracje, zabójstwa

Treść

Pogłębia się destabilizacja w byłych azjatyckich republikach sowieckich
Procesy, demonstracje, zabójstwa

15 osób zostało wczoraj skazanych za wzniecenie w maju rebelii w leżącym na wschodzie Uzbekistanu Andiżanie. Ponad 20 tysięcy zwolenników opozycji uczestniczyło w niedzielnej demonstracji w stolicy Azerbejdżanu - Baku.

Skazani w Uzbekistanie opozycjoniści otrzymali wyroki od 14 do 20 lat więzienia. "Sąd uznał oskarżonych za winnych (...) terroryzmu, prób łamania porządku konstytucyjnego, morderstwa i wzięcia zakładników" - oświadczył sędzia Bachtior Dżamołow. Według obrońców praw człowieka, uzbeckie służby bezpieczeństwa wymusiły na mieszkańcach Andiżanu przyznanie się do członkostwa w organizacjach bojowych i posiadania broni podczas protestu. Do starć w Andiżanie doszło w nocy z 12 na 13 maja, gdy uczestnicy protestu zaatakowali posterunek milicji i uwolnili działaczy muzułmańskich z zakładu karnego.
W innej byłej republice sowieckiej, Azerbejdżanie, ponad 20 tysięcy zwolenników opozycji uczestniczyło w niedzielnej demonstracji w stolicy kraju - Baku, domagając się powtórzenia wyborów parlamentarnych z 6 listopada. Organizatorzy zapowiadają stworzenie ruchu na kształt tego, który spowodował "pomarańczową rewolucję" na Ukrainie. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, którego partia Nowy Azerbejdżan wygrała wybory - według miejscowej Centralnej Komisji Wyborczej - oświadczył, że do tego nie dopuści. Zdaniem międzynarodowych obserwatorów, przeprowadzone na początku listopada wybory parlamentarne nie spełniały demokratycznych standardów.
Niespokojnie jest także w Kazachstanie, gdzie w niewyjaśnionych okolicznościach zamordowano 61-letniego prawnika Zamanbeka Nurkadilowa, znanego z krytycznych wypowiedzi wobec tamtejszych władz. Nurkadilow został wcześniej zdymisjonowany za wzywanie prezydenta Nursultana Nazarbajewa do ustąpienia.
JS

"Nasz Dziennik" 15 listopada 2005

Autor: mj