Proces przy drzwiach zamkniętych
Treść
Przed sądem w Grodnie rozpoczął się proces dziennikarza i działacza Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta, oskarżonego o zniesławienie i znieważenie prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Tego samego dnia przed swoim domem w Grodnie został zatrzymany były rzecznik ZPB Igor Bancer, a prywatnie mąż Andżeliki Orechwo, prezes tego nieuznawanego przez reżim Łukaszenki związku.
Rozprawa odbywała się przy drzwiach zamkniętych. Na proces nie wpuszczono m.in. konsula RP i żony oskarżonego Aksany. Przed gmachem sądu zebrało się około 50 osób, by wyrazić poparcie dla Poczobuta. Są to jego znajomi, rodacy i działacze ZPB. Jego adwokat Alaksandr Biriłou wniósł zażalenie na zamknięty tryb rozprawy. Jeśli nie zostanie ono uwzględnione, trudno będzie uzyskać informacje o przebiegu procesu, zaś od obrońcy sąd zażąda w takim wypadku pisemnego zobowiązania, że nie będzie ujawniał informacji z rozprawy. Oskarżonemu grozi do czterech lat więzienia. Zniesławienia Łukaszenki doszukano się w artykułach publikowanych przez Poczobuta. Dziennikarz nie przyznaje się do winy.
Wczoraj milicja zatrzymała męża prezes ZPB Andżeliki Orechwo, Igora Bancera. Jest on redaktorem naczelnym "Głosu znad Niemna". Do aresztowania doszło, kiedy Polacy udawali się na proces Poczobuta. Nie wiadomo, jaka jest oficjalna przyczyna zatrzymania Bancera ani gdzie przebywa.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2011-06-15
Autor: jc