Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Proces Mazura odroczony

Treść

Do 15 listopada został odroczony proces w sprawie ekstradycji Edwarda Mazura, podejrzanego o zabójstwo byłego komendanta polskiej policji gen. Marka Papały. Oznacza to, że dopiero w połowie przyszłego miesiąca zapadnie decyzja, czy zostanie on zwolniony z aresztu za kaucją. Podczas wczorajszej rozprawy Mazur przekonywał, że jest uczciwym biznesmenem, a zarzuty kierowane przeciwko niemu są bezpodstawne. Jego adwokaci próbują przekonywać, że mają one charakter polityczny. W ten sposób usiłują przekonać sąd, że nie można Mazura przekazać Polsce, powołując się na polsko-amerykańską umowę ekstradycyjną. Ta jednak mówi, że nie można w ten sposób tłumaczyć przypadków zabójstwa.

Wznowione wczoraj przesłuchanie w procesie w sprawie ekstradycji Edwarda Mazura może być niezwykle krótkie i możliwe jest, że szybko zostanie on przekazany do Polski. Mogą o tym świadczyć zarówno zarzuty skierowane przeciwko Mazurowi - namawiania do zabójstwa komendanta głównego policji Marka Papały i współudziału w handlu narkotykami, jak i stosunkowo niska ranga urzędników zajmujących się tą sprawą.
Jak się dowiedzieliśmy, wiele argumentów przemawia za tym, że proces Mazura będzie trwał krótko i zakończy się szybkim przekazaniem go do Polski. Wskazuje na to kilka argumentów. Pierwszy dotyczy zarzutów o współudział w przemycie narkotyków. - Zarzut udziału w przemycie narkotyków jest bardzo poważnie traktowany w Stanach Zjednoczonych - podkreśla Andrzej Kiesz, dziennikarz ze stacji radiowej Związku Narodowego Polskiego.
Z kolei polski prawnik, specjalista w dziedzinie prawa międzynarodowego dr Waldemar Gontarski wskazuje, że dla władz amerykańskich ważny jest też zarzut współudziału w zabójstwie wysokiego rangą urzędnika publicznego, jakim był komendant policji Marek Papała.
Po trzecie wreszcie, ranga sędziego orzekającego w tej sprawie oraz prokuratora może wskazywać, że sprawa jest bardzo prosta. Zwrócił na to uwagę polonijny portal internetowy Expatpol. W artykule pt. "Drugi garnitur w sprawie Mazura" Wojciech Minicz podkreśla, że zarówno prowadzący sprawę sędzia Arlander Keys, jak i prokurator Mitchell Mars są niższymi rangą urzędnikami. "Powierzenie sprawy Mazura nie pełnoprawnemu sędziemu, ale sędziemu urzędnikowi, oraz asystentowi prokuratora, a nie prokuratorowi bez tytułu 'asystent' może oznaczać, że decyzja o wydaniu Mazura władzom RP jest prosta i nie będzie wymagać wnikliwego postępowania i długotrwałej procedury sądowej, a tylko zastosowania się strony amerykańskiej do warunków umowy ekstradycyjnej".
Ani sąd w Chicago, ani prokuratura federalna nie chcieli dotąd wypowiadać się w sprawie procesu. Urzędnicy okręgowego sądu federalnego odesłali nas do prokuratury federalnej i prokuratora Mitchella Marsa. W jego biurze usłyszeliśmy, że "na razie w sprawie tej nie będą udzielane żadne wypowiedzi".
Amerykański adwokat polskiego pochodzenia, Krzysztof Grobelski, zajmujący się sprawami emigracyjnymi zwraca jednak uwagę, że jeśli władze amerykańskie zdecydują się na odebranie Mazurowi obywatelstwa, to będzie to oznaczało, że są rzeczywiście poważne zarzuty przeciwko niemu.
Pierwszy wymieniony we wniosku ekstradycyjnym zarzut dotyczy namawiania przez Mazura do zabójstwa gen. Marka Papały. W uzasadnieniu wniosku o ekstradycję czytamy m.in.:
"1. Zarzut z zagranicy. 1 lutego 2005 roku Sąd Okręgowy Warszawa - Sródmieście, Wydział II Karny, sędzia Joanna Zaremba, wydał tymczasowy nakaz aresztowania, w państwie występującym z wnioskiem, Edwarda Mazura za przestępstwo namawiania w kwietniu 1998 roku Artura Zirajewskiego, by wspólnie w konspiracji z inną osobą dokonał przestępstwa morderstwa głównego szefa policji Marka Papały oferując w zamian za dokonanie tego przestępstwa sumę czterdziestu tysięcy dolarów, co jest przestępstwem wyszczególnionym w artykule 18 paragraf 1 Kodeksu Karnego z 1969 roku w połączeniu z artykułem 148 paragraf 1 Kodeksu Karnego z 1969 roku".
W przesłanym władzom amerykańskim uzasadnieniu wniosku o ekstradycję znajdują się także zarzuty o udział w handlu narkotykami. Te zaś są bardzo poważnie traktowane w USA, narkomania bowiem jest tam istotnym problemem zwalczanym na wszystkich szczeblach władz. O tym, że zarzut ten został bardzo poważnie potraktowany przez Amerykanów, może świadczyć fakt, że w aresztowaniu Edwarda Mazura brali udział funkcjonariusze DEA - Agencji ds. Walki z Narkotykami.
Edward Mazur został aresztowany w piątek rano w swoim domu na przedmieściach Chicago. Wkrótce potem trafił na salę sądową. Jednak proces nie mógł się rozpocząć, ponieważ adwokat z urzędu był w ogóle niezorientowany w sprawie. Prowadzący sprawę sędzia Arlander Keys dał oskarżonemu czas na wynajęcie adwokata. Jego przedstawienie w sądzie i tzw. formalna identyfikacja są właściwym początkiem procesu. Jeśli sąd wyrazi zgodę na ekstradycję, Mazur będzie miał prawo odwołać się do sądów wyższej instancji, z czego zapewne skorzysta. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Departament Stanu USA, czyli odpowiednik naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Mariusz Bober

"Nasz Dziennik" 2006-10-26

Autor: wa

Tagi: edward mazur ekstradycja mazura fbi usa sąd