Proces beatyfikacyjny elżbietanek
Treść
Dziś we wrocławskiej katedrze pw. św. Jana Chrzciciela Mszą św. zainaugurowany zostanie proces beatyfikacyjny dziesięciu sióstr elżbietanek zamordowanych przez Sowietów w 1945 roku. Przewodniczyć jej będzie metropolita wrocławski ks. abp Marian Gołębiewski. Większość sióstr zginęła w obronie czystości, wskutek doznanych obrażeń, wycieńczenia lub zostały w bestialski sposób zastrzelone. Z dokumentów wynika, że Armia Czerwona jest winna śmierci około 100 elżbietanek.
Najmłodsza z kandydatek do wyniesienia na ołtarze - siostra Paschalis, zginęła w obronie czystości. Jak relacjonuje "Naszemu Dziennikowi" s. Miriam Zajac, postulatorka w procesie beatyfikacyjnym, na niedwuznaczne żądanie żołnierza Armii Czerwonej, wskazując na swój krzyżyk przy różańcu, powiedziała: "Niech mnie pan zastrzeli. Chrystus jest moim Oblubieńcem. Tylko do Niego należę". Rosjanin oddał strzał ostrzegawczy, a potem wymierzył go w serce niespełna trzydziestoletniej siostry Paschalis. Podobny los spotkał s. Melusję. Stanęła w obronie uczennicy ze szkoły, którą prowadziły Siostry Elżbietanki. Uczennicy udało się uciec, a rozwścieczony żołnierz zamknął siostrę w pokoju, usiłując dokonać gwałtu. Padły strzały. Chwilę potem zakonnicę znaleziono z raną postrzałową głowy.
Siostra postulatorka jest przekonana, że jej współsiostry są już w gronie zbawionych. - Mówi się o ich męczeństwie, ale trzeba podkreślić, że nie miałyby w sobie tyle odwagi i siły, gdyby nie żyły z Chrystusem i nie miały w swoich sercach miłości bliźniego. Były one wierne ślubom, które złożyły Panu Bogu, i za tę wierność oddały swoje życie - uważa s. Miriam. W liście pasterskim informującym o rozpoczęciu diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego dziesięciu sióstr elżbietanek ks. abp Marian Gołębiewski prosi również o zgłaszanie świadectw dotyczących życia, prowadzonej działalności, męczeńskiej śmierci i oznak kultu Sług Bożych oraz wszelkich innych informacji pod adresem: Dom Prowincjalny Zgromadzenia Sióstr Świętej Elżbiety, ul. Św. Józefa 1/3, 50-329 Wrocław.
Marek Zygmunt
Nasz Dziennik Piątek, 25 listopada 2011, Nr 274 (4205)
Autor: au