Problem ludzi, którzy poznali dno i później zostali z niego wyciągnięci przez Boga
Treść
Teraz częściej tacy ludzie sami odchodzą z Kościoła; i wtedy idą całe szturmy do nieba, a z jakim skutkiem, to tylko Pan Bóg wie…
Czy prawdziwa miłość rodzicielska godzi się na pozostawienie dziecku wolności, żeby uczyło się na swoich błędach? Czy to jest istota ekskomuniki?
Są dwa rodzaje rozumienia wspólnoty Kościoła: jako rodziny i jako instytucji. Z rodziny, z serca nie można nikogo usunąć. Tego nie da się zrobić. Z instytucji czasami kogoś trzeba usunąć, na przykład, kiedy szerzy błędne nauki. Wtedy trzeba mu powiedzieć, że tak nie można, że w tych warunkach on do instytucji należeć nie może. Ale choćby był ekskomunikowany z instytucji, to pozostaje nadal bratem i synem Kościoła, i trzeba też wiedzieć, ile za takiego biedaka idzie modlitw po całym świecie, w różnych kątach, o których nikt nie słyszał. Teraz częściej tacy ludzie sami odchodzą z Kościoła; i wtedy idą całe szturmy do nieba, a z jakim skutkiem, to tylko Pan Bóg wie, który zna myśli tego człowieka do ostatniej chwili. Na pewno nie można z serca nikogo usunąć.
Problem ludzi, którzy poznali dno i później zostali z niego wyciągnięci przez Boga, na ile mamy takich ludzi nawracać, a na ile modlić się za nich.
Ten problem nie ma ogólnego rozwiązania, pozostaje do rozwiązywania indywidualnego. Wczoraj słyszeliśmy podczas homilii o dwóch pustelnikach, z których jeden bardzo się usuwał od ludzi, a drugi przyjmował wszystkich gości bardzo serdecznie. Otóż ten drugi pustelnik, abba Mojżesz, był nawróconym zbójem. Wprawdzie trafił na pustynię dlatego, że musiał schować się między mnichów, bo inaczej już by go złapały ówczesne siły porządkowe; ale pozostał tam, przeszedł przez przemianę i potem był najłagodniejszym i najbardziej życzliwym spośród wszystkich pustelników. Więc niewątpliwie od dna można odbić; ale kto, kiedy i w jakich warunkach faktycznie odbije, bardzo trudno jest z góry określić i nie ma takiej żelaznej zasady, którą by się dało zastosować do wszystkich absolutnie wypadków … To bardzo różnie bywa.
Fragment książki Rozważania o Wcieleniu Syna Bożego
Małgorzata (Anna) Borkowska OSB, ur. w 1939 r., benedyktynka, historyk życia zakonnego, tłumaczka. Studiowała filologię polską i filozofię na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, oraz teologię na KUL-u, gdzie w roku 2011 otrzymała tytuł doktora honoris causa. Autorka wielu prac teologicznych i historycznych, felietonistka. Napisała m.in. nagrodzoną (KLIO) w 1997 roku monografię „Życie codzienne polskich klasztorów żeńskich w XVII do końca XVIII wieku”. Wielką popularność zyskała wydając „Oślicę Balaama. Apel do duchownych panów” (2018). Obecnie wygłasza konferencje w ramach Weekendowych Rekolekcji Benedyktyńskich w Opactwie w Żarnowcu na Pomorzu, w którym pełni funkcję przeoryszy.
Żródło: cspb.pl, 19 października 2020
Autor: mj