Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prezydent: lustracja to trudny problem

Treść

Prezydent Lech Kaczyński powiedział w czwartek, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić, jaką decyzję podejmie w sprawie nowej ustawy lustracyjnej. Zapowiedział, że kiedy trafi ona do niego, to wykorzysta cały przysługujący mu trzytygodniowy okres, by się nad nią zastanowić.

Prezydent, pytany przez dziennikarzy o zwłokę w pracach parlamentarnych nad ustawą lustracyjną, stwierdził, że to „trudny problem”. – Ja nie odpowiadam za to, w jakim momencie Sejm tę ustawę uchwali. Jak trafi do mnie, to na pewno wykorzystam całe trzy tygodnie, żeby się nad tym zastanowić – powiedział.

Lech Kaczyński przyznał, że jest nawet usatysfakcjonowany, że w „trochę spokojniejszym czasie” – po wrześniowych wyjazdach zagranicznych m.in. do USA i Izraela – będzie się mógł zastanowić, „co z tą niezwykle trudną sprawą zrobić”.

– Bo z jednej strony mamy do czynienia z prawem społeczeństwa do tego, żeby znać prawdę. Z drugiej strony, jestem osobiście najgłębiej przekonany, że prawda funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa lub agentów z rzeczywistością miała związek bardzo umiarkowany – powiedział prezydent.

Dziennikarze pytali prezydenta, czy – jego zdaniem – jeśli Sejm zaakceptuje senacką poprawkę stanowiącą, że osoby zarejestrowane jako OZI (osobowe źródła informacji) będą obligatoryjnie zwalniane z pracy, ustawa będzie sprzeczna z konstytucją. Prezydent odpowiedział, że będzie rozmawiał ze zwolennikami nowej ustawy lustracyjnej, a także z jej przeciwnikami oraz z prezesem IPN Januszem Kurtyką, ale nie wie jeszcze, jaką decyzję podejmie.
(PAP)
bwl, amal

"TVP" 2006-09-08

Autor: wa