Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prezydent i SLD za handlem w święta

Treść

Prezydent Radomia Zdzisław Marcinkowski popiera pomysł unieważnienia uchwały o ograniczeniu handlu na terenie miasta w niedziele i święta. Prezydent skierował uchwałę w tej sprawie do rady miejskiej. Podobny wniosek przygotowali też radni SLD. W odpowiedzi radni kojarzeni z prawicą chcą zmienić uchwałę w taki sposób, aby uderzała ona tylko w supermarkety.
Prezydent Radomia Zdzisław Marcinkowski wyjaśnił, że analizował komentarze, jakie na temat uchwały pojawiły się w całym kraju. Spotykał się z handlowcami, w tym także przedstawicielami supermarketów. Marcinkowskiego odwiedził także Andrzej Faliński, sekretarz generalny Polskiej Organizacji Dystrybucji i Handlu, grupującej zachodnie sieci handlowe. Prezydent uznał, że najważniejsza jest swoboda gospodarcza i pozostawienie mieszkańcom swobodnego wyboru, czy chcą robić zakupy w niedzielę, czy też nie. Takie stanowisko prezydenta zadowala SLD. Lewicowy klub zapowiedział nawet, że 30 sierpnia na sesji rady miejskiej wycofa swój projekt uchwały o reasumpcji uchwały z dnia 5 lipca. Radni zdecydowali wtedy, że wszystkie placówki handlu detalicznego mogą pracować w niedziele i święta od godz. 11.00 do godz. 14.00.
Stanowisko prezydenta Marcinkowskiego zapewne podzieli koalicyjnych radnych (koalicję tworzą kluby Radomianie Razem i Prawy Radom), którzy niemal w całości głosowali w lipcu za uchwałą. Niektórzy zapowiadają, że poprą powrót do starych przepisów, inni chcą bronić uchwały. Andrzej Langowski, projektodawca uchwały, który jest radnym niezależnym, ale wspiera koalicję w głosowaniach, grozi, że przejdzie do opozycji. Kazimierz Woźniak (Radomianie Razem) uważa, iż jest za wcześnie, aby już teraz oceniać skutki uchwały. Należałoby z tym poczekać przynajmniej do końca roku. Natomiast Wspólnota Samorządowa chce wprowadzenia całkowitego zakazu handlu w niedziele i święta tylko dla sklepów o powierzchni powyżej 300 metrów kwadratowych.
Tymczasem Straż Miejska zapowiada złożenie wniosku do sądu grodzkiego o ukaranie dyrekcji hipermarketu Leclerc. Francuzi mieli otwarty sklep w dwie ostatnie niedziele do wieczora i jawnie zlekceważyli uchwałę. Teraz grozi im grzywna w wysokości 2,5 tys. zł.
Marek Kalita, Radom
Nasz Dziennik 24-08-2004

Autor: DW