Prezydent A. Duda w TV Trwam o wyborach prezydenckich: Kiedy wyniki wyborów układają się po myśli obozu lewicowo-liberalnego, to wtedy demokracja istnieje, natomiast kiedy wynik jest nie po ich myśli, to się okazuje, iż demokracji nie ma

Treść
To samo towarzystwo polityczne w UE bez problemów uznało działanie tej Izby, kiedy zatwierdzała wybory parlamentarne z 2023 roku, w których Donald Tusk i jego kamraci uzyskali wynik pozwalający na zawiązanie koalicji oraz przejęcie władzy w Polsce. Te wybory zostały uznane, bo dały zwycięstwo „właściwej” sile politycznej. Kiedy wybory układają się po myśli obozu lewicowo-liberalnego, to wtedy demokracja istnieje i wszystko jest w porządku, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego jest legalna. Natomiast kiedy wynik jest nie po ich myśli, to się okazuje, iż demokracji nie ma i jest ona naruszona, a podstawy demokracji są burzone i Izba nie jest legalna – mówił prezydent Andrzej Duda w „Polskim punkcie widzenia” w Telewizji Trwam.
W Gnieźnie odbyło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego, pierwszego króla Polski. W wydarzeniu wziął udział prezydent RP, Andrzej Duda, który był także gościem programu „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.
– Taką rocznicę warto upamiętnić przede wszystkim dlatego, że my – współcześni Polacy – patrzymy na tamte czasy jako na moment narodzenia się Polski w pełnym tego słowa znaczeniu. Po pierwsze, było to 1000-lecie naszego wejścia do rodziny narodów – a w efekcie państw – chrześcijańskich, czyli 966 rok, którego 1050-lecie obchodziliśmy w 2016 roku, a dzisiaj obchodzimy 1000-lecie uzyskania pełnej suwerenności, bo zyskanie przymiotu królestwa przez państwo poprzez koronację koroną poświęconą przez Ojca Świętego – wtedy Jana XIX – i namaszczenie władcy polskiego na króla stawiało kraj w gronie największych potęg, krajów samodecydujących o sobie, co spotkało się z niezadowoleniem naszych sąsiadów – wskazał prezydent Andrzej Duda.
Koronacja Bolesława Chrobrego przypieczętowała miejsce Polski na arenie państw należących do kultury zachodniej.
– Po drugie, pozostaliśmy w kręgu kultury zachodniej, albowiem chrześcijaństwo przyjęliśmy z Rzymu. Zawsze mówimy, że to posadowiło nas kulturowo, a nasza tradycja jest w gronie społeczeństw chrześcijańskiego Zachodu (…). Pamiętajmy, że nie tak dużo wcześniej misje ewangelizacyjną realizowali Cyryl i Metody, a decyzje władców były różne, bo jedni przyjmowali chrzest i wiarę z Rzymu, a inni z Konstantynopola, stając się częścią kultury bizantyjskiej. My jesteśmy częścią chrześcijaństwa i kultury zachodniej. Tak jest do dzisiaj – powiedział prezydent RP.
Polska jest dzisiaj krajem suwerennym, ale nie zawsze tak było. Jak zauważył prezydent Andrzej Duda, państwo przestaje być suwerenne, kiedy traci zdolność do samostanowienia.
Ciekawym zagadnieniem jest członkostwo na przykład w Unii Europejskiej. W tym przypadku dobrowolnie zrzekliśmy się pewnych kompetencji na rzecz Wspólnoty, która jednak teraz próbuje zawłaszcza kolejne obszary zarezerwowane dla suwerennych państw. Przykładem takiej unijnej uzurpacji było i jest ingerowanie w polski wymiar sprawiedliwości, kiedy prezydent Andrzej Duda przedstawił projekt reformy tej sfery życia publicznego.
– To jest oczywista uzurpacja. Nie miałem i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. To był brutalny i bezczelny akt wojny politycznej, którą prowadziły liberalno-lewicowe elity brukselskie związane z Europejską Partią Ludową oraz socjalistami, czyli partią, do której należy Donald Tusk. To była brutalna walka – z kompletnym naruszeniem traktatów europejskich – zarówno ze Zjednoczoną Prawicą, która miała większość w polskim parlamencie, jak i ze mną jako prezydentem Polski. To jest walka, która trwa. To był akt złamania traktatów europejskich. W tej chwili jesteśmy w czasie zwarcia kompetencyjnego – mówił polski przywódca.
Organy unijne oraz obecny rząd bardzo wybiórczo podchodzą chociażby do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która decyduje o ważności wyborów.
– To samo towarzystwo polityczne w UE bez problemów uznało działanie tej Izby, kiedy zatwierdzała wybory parlamentarne z 2023 roku, w których Donald Tusk i jego kamraci uzyskali wynik pozwalający na zawiązanie koalicji oraz przejęcie władzy w Polsce. Te wybory zostały uznane, bo dały zwycięstwo „właściwej” sile politycznej. Kiedy wybory układają się po myśli obozu lewicowo-liberalnego, to wtedy demokracja istnieje i wszystko jest w porządku, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego jest legalna. Natomiast kiedy wynik jest nie po ich myśli, to się okazuje, iż demokracji nie ma i jest ona naruszona, a podstawy demokracji są burzone i Izba nie jest legalna – zauważył prezydent RP.
Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość, największa obecnie partia opozycyjna, jest pozbawiona subwencji. Mimo że PKW nakazało wypłatę środków, to rząd Donalda Tuska idzie na polityczne zwarcie, a minister finansów, Andrzej Domański, bezprawnie blokuje wypłatę środków.
– To, co w tej chwili robią Donald Tusk oraz podległy mu minister finansów, jest – w moim przekonaniu – oczywistym naruszeniem prawa. To są decyzje, które zostały podjęte przez Państwową Komisję Wyborczą i potwierdzone przez Sąd Najwyższy. To, co robi rząd w tym zakresie, to jest łamanie prawa – zwrócił uwagę.
– Dla mnie pontyfikat papieża Franciszka był specyficzny. Sześć razy miałem sposobność rozmawiać z Ojcem Świętym w sposób bezpośredni (…). Mogę powiedzieć, iż rozmawiałem z Papieżem wiele razy i długo, więc to jest bardzo specyficzny pontyfikat z osobistego względu, bo był to pierwszy i jedyny – póki co – Ojciec Święty, z którym miałem tak bliski kontakt, żeby móc rozmawiać w cztery oczy (…). Ojciec Święty zawsze pytał, jak w Polsce działamy w stosunku do ludzi, którzy są dotknięci wykluczeniem czy odrzuceniem, ale także w stosunku do rodzin wielodzietnych czy osób gorzej sytuowanych materialnie – wspominał prezydent Andrzej Duda.
radiomaryja.pl
źródło: radiomaryja.pl, 25 kwietnia 2025
Autor: dj